Chciałoby się rzec: ach co to był za ślub, ale okoliczności w jakich Marta Kaczyńska i jej przyszły mąż stawali na ślubnym kobiercu, 28 lipca 2018 roku były dość specyficzne.
Panna młoda po dwóch rozwodach za trzecim razem zdecydowała się na białą, ale dość skromną sukienkę, której rolą było ukryć ciążowy brzuszek, ale jak pisze "Super Express" - data ślubu nie była przypadkowa.
Organizacja uroczystości w stolicy być może była wówczas podyktowana tym, że stryj Jarosław Kaczyński był wówczas po zabiegu kolana i poruszał się o kuli - czytamy w tabloidzie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Pamiętnego dnia Marta Kaczyńska i biznesmen Paweł Zieliński pojawili się w Pałacu Ślubów, gdzie podjechali czarną limuzyną. Niedługo po uroczystości na świat przyszedł ich wspólny synek - Staś.
Czytaj także: Bratanica Kaczyńskiego zabrała głos. Wymowny wpis Marty
Od sześciu lat para jest razem i raz po raz ich wspólne życie można podejrzeć na fotografiach, gdzie pozują uśmiechnięci czasem nie szczędząc sobie czułości. Ich relacje wieńczy właśnie cukrowa bądź jako podają inne źródła - żelazna rocznica.
Cukier oczywiście oznacza, że pomimo trudności, jakie przynosi życie, para spędziła wspólnie kolejny rok. Żelazna natomiast symbolizuje wyjątkową więź umacniającą się z dnia na dzień.
W kontekście poprzednich małżeństwa małżeństw Marty Kaczyńskiej ma to głęboki sens. Pierwszym wybrankiem serca Marty Kaczyńskiej był niejaki Piotr, za którego wyszła, będąc jeszcze na studiach. Choć małżeństwo trwało cztery lata, w 2007 roku doszło do rozwodu.
Jeszcze w tym samym roku bratanica Kaczyńskiego urodziła drugą córkę, Martynę, której ojcem jest Marcin Dubieniecki. U boku adwokata spędziła łącznie dziewięć lat, by w 2018 roku poślubić Piotra Zielińskiego i kilka miesięcy po ślubie urodzić synka Stanisława Lecha.
Czytaj także: Marta Kaczyńska i jej TRZECI mąż świętują drewnianą rocznicę ślubu. Suknię ślubną kupiła za 429 złotych