W ostatnich tygodniach rodzina Martyniuków gościła na pierwszych stronach mediów plotkarskich. Nie bez przyczyny - ich syn Daniel Martyniuk powiedział na InstaStories "f**k you" do swojego ojca. Te niecodzienne słowa w połączeniu z poprzednimi skandalami wywołanymi przez pierworodnego Martyniuków wzbudziły ciekawość dziennikarzy.
Dziennikarze "Faktu" skontaktowali się z Danutą Martyniuk. Po jej odpowiedzi na prośbę o opinie nt. zachowania syna internet zapłonął na nowo.
To jest człowiek uzależniony, ja od dawna namawiam go, by poszedł na terapię lub do jakiegoś ośrodka odwykowego. Cały czas mu o tym mówię. Już wcześniej załatwiłam mu dwa ośrodki. Jeden pod Warszawą, drugi na Mazurach. Nawet do jednego wpłaciłam zaliczkę 6 tys., ale nie pojechał i pieniądze przepadły. Nie spróbował leczenia. Daniel to narkoman i ćpun. Nie będę już owijać w bawełnę - mówiła ze wściekłością.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Martyniukowie spędzą święta z synem?
Następnie do mediów trafiła informacja, że Daniel Martyniuk z partnerką Faustyną spodziewają się dziecka. Ukochana skandalisty pokusiła się o krytykę matki Daniela, sugerując, że ta nią manipuluje.
Narodziło się zatem pytanie - czy po takich okolicznościach Martyniukowie planują spędzić święta Bożego Narodzenia razem z synem? Odpowiedź spróbowali uzyskać dziennikarze serwisu "ShowNews". Podczas rozmowy z Danutą Martyniuk zadali jej wspomniane pytanie, lecz nie uzyskali jednoznacznej odpowiedzi.
Święta jak święta: są i ich nie ma. Ja nic nie będę mówić - stwierdziła Danuta Martyniuk.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.