Doda pracuje nad filmem dokumentalnym, który ma ukazać zarówno blaski, jak i cienie jej kariery oraz życia prywatnego. Produkcja realizowana jest we współpracy z Amazon Prime Video.
Niedługo kończę 41 lat. Powoli wygaszam swoją działalność artystyczną, estradową — żeby pożyć. (…) Trochę mi tego prostego, pięknego życia uciekło. Sama oczywiście dostałam wiele sukcesów, nagród, wspaniałych fanów, też wiele straciłam. Chciałam po sobie zostawić coś ikonicznego - film z morałem, przestrogą, historią prawdziwą, która pokaże nieco inne oblicze polskiego show-biznesu, ale też moje, bo wiele stereotypów się utarło na mój temat i które chciałabym pokazać z innej strony - mówiła piosenkarka w trakcie gali Amazon Prime Video.
Byli partnerzy Dody zagrają w jej filmie. Wyjawią całą prawdę
Doda zaprosiła do współpracy swoich byłych partnerów, co było zaskoczeniem dla jej wielu fanów. Trzech z nich już zgodziło się wziąć udział w projekcie, co piosenkarka potwierdziła w rozmowie z serwisem "Party".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Chciałam, żeby każdy z nich miał swój głos i możliwość skonfrontowania. (...) Nie chcę robić z kogoś ofiary, czy z siebie kozła ofiarnego (...) Nie tylko mam partnerów, którzy mają złe rzeczy do powiedzenia na mój temat, jest kilku, co mają też coś fajnego - powiedziała artystka.
Doda nie zapowiedziała dokładnej daty premiery jej filmu dokumentalnego oraz nazwiska partnerów, lecz w rozmowie z Żurnalistą przekazała, że jednym z jej byłych chłopaków, którego zobaczymy będzie Max Hodges, z którym pozostaje w bardzo dobrych relacjach.
Miałam bardzo fajne rozstanie z Maxem. I wydaje mi się, że dużą rolę odgrywa fakt, iż nie był z Polski i jego celem nie było w żaden sposób budowanie popularności w tym kraju. Po prostu kochał mnie i widziałam, że przeżywa to rozstanie jak każda normalna osoba – ani go nie monetyzuje, ani nie próbuje sprzedać mnie do mediów, ani nie wymyśla jakichś cudacznych rzeczy, bo uwaga Polski go po prostu nie interesowała. To był czas, który nauczył mnie, że można się rozstać i nikt o tym nie wie. My sobie przechodziliśmy to sami, spokojnie. Wspieramy się nawet w tym. Do tej pory się jesteśmy super przyjaciółmi - wspominała.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.