Maryla Rodowicz szczerze o sprawach sercowych. "Ale to już było"
Po dwóch latach przerwy Maryla Rodowicz ponownie wystąpiła w Telewizji Polskiej. W "Pytaniu na śniadanie" głównie opowiadała o swoim nowym albumie z duetami, jednak w pewnym momencie padło pytanie o jej życie uczuciowe. Wtedy artystka podzieliła się smutnym wyznaniem.
Najważniejsze informacje
- Maryla Rodowicz wróciła na antenę TVP i promowała album "Niech żyje bal" z duetami z młodymi artystami.
- Wokalistka przyznała, że jej przygoda z tenisem zakończyła się kontuzją.
- Na pytanie o miłość odpowiedziała otwarcie, mówiąc o samotności.
W niedzielny poranek Maryla Rodowicz była gościnią programu "Pytanie na śniadanie". W rozmowie z Grzegorzem Dobkiem artystka wspominała, że dawno nie pojawiała się na antenie Telewizji Polskiej. Piosenkarka od razu zwróciła uwagę na odmienioną przestrzeń studia i w dobrym humorze przeszła do aktualnych tematów – od formy po plany muzyczne.
Rodowicz promowała w TVP najnowszy album "Niech żyje bal". To zestaw jej przebojów nagranych w duetach z młodymi wykonawcami. Wokalistka podkreślała, że to dla niej świeże doświadczenie i okazja do poznania innego sposobu pracy w studiu.
Nagrałam swoje przeboje. Wprawdzie tylko dziewięć utworów, a mam ich dwa tysiące, więc mogłabym wiele lat jeszcze nagrywać duety z młodymi artystami. Ale to była naprawdę dla mnie wielka przygoda, bo poznałam tych młodych artystów, takich fantastycznych. Oni wybierali sobie repertuar. Nie było tak, że ja im coś wciskałam czy narzucałam i po ich stronie leżała produkcja. Więc też poznałam nowe studia, nowych producentów" - opowiadała z zachwytem piosenkarka.
Leszek Miller o Monice i tym, że miał wizję, że jego wnuczka będzie mieć ślub i dziecko i czy zaczął lubić ukochanego Moniki
Maryla Rodowicz szczerze o sprawach sercowych
W trakcie rozmowy artystka wróciła do swojej sportowej zajawki. Przygoda z tenisem, która przez lata dawała jej mnóstwo energii, zakończyła się urazem. Piosenkarka mówiła o tym z dystansem, ale i z widocznym żalem, że musiała odpuścić regularne treningi. Mimo kontuzji Rodowicz pozostaje aktywna i skupia się na nowych wyzwaniach scenicznych, w tym promocji najnowszych nagrań i spotkaniach z publicznością.
Pod koniec wizyty w studiu padło pytanie o życie prywatne. Dziennikarz zapytał, czy w jej sercu jest dziś ktoś wyjątkowy. Artystka odpowiedziała wyjątkowo otwarcie, nie uciekając od trudnego tematu samotności.
Oj wiesz, ale to już było i nie wróci więcej. Żeby się zakochać, to nie jest takie hop-siup. Przede wszystkim trzeba mieć okazję, żeby kogoś poznać. A gdzie ja wyjdę? Do sklepu, na stację benzynową podjadę. I to są moje wyjścia. Zdarzyło mi się w dziale mięsnym zobaczyć obok takiego całkiem fajnego faceta
Na zakończenie prowadzący wręczył Maryli Rodowicz bukiet z okazji zbliżających się 80. urodzin. Ten gest wyraźnie ją wzruszył i domknął rozmowę w ciepłym tonie. Piosenkarka dziękowała za życzenia i podkreśliła, że najbliższy czas poświęci spotkaniom z fanami i promocji nowej płyty, która łączy pokolenia i przypomina najważniejsze przeboje jej kariery.