Ewelina Ślotała była autorką książek m.in. "Żony Konstancina" i "Matki Konstancina". Ostatnia z nich ukazała się 5 grudnia, a Ewelina pracowała nad kolejną. Niestety, nie zdążyła jej ukończyć.
W połowie listopada Ewelina została znaleziona nieprzytomna w swoim mieszkaniu przez matkę, panią Wandę, która natychmiast wezwała pogotowie.
To był krwotok wewnętrzny, córka przez miesiąc była w śpiączce i w tej śpiączce zmarła - powiedziała "Faktowi" pani Wanda.
Ewelina zmagała się z depresją po trudnym rozwodzie. Przyjmowała leki na uspokojenie i psychotropy. Matka namówiła ją na terapię od uzależnień, co przyniosło poprawę.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zdaniem pani Wandy, kobieta cieszyła się na nadchodzące święta. Już w listopadzie, razem z matką, wybrała się na zakupy świąteczne.
Miałyśmy tyle planów. Razem miałyśmy spędzić święta, piec ciastka. Zrobiłyśmy już nawet świąteczne zakupy - wspomina pani Wanda cytowana przez tabloid.
Teraz niestety zajmuję się przygotowaniem pogrzebu, nie Wigilii - podsumowuje pani Wanda. Przy wigilijnym stole zasiądzie z 9-letnim synkiem Eweliny.
Czytaj także: Nie żyje Ewelina Ślotała. Pisarka miała zaledwie 35 lat
Ewelina Ślotała, autorka takich bestsellerów jak "Żony Konstancina" nie stroniła od tematów trudnych, które często były odbiciem jej osobistych doświadczeń.
Pisarka była aktywna nie tylko literacko. Dzieliła się swoim luksusowym stylem życia z obserwatorami na Instagramie. Jej życie prywatne, zwłaszcza związek z piłkarzem Jakubem Rzeźniczakiem, było często tematem mediów.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.