Kuba Badach jest mężem Aleksandry Kwaśniewskiej. O swoich poglądach politycznych mówi wielokrotnie — również na scenie. Podczas owianego kontrowersjami festiwalu w Opolu w 2023 roku zadeklarował, że muzycy nie powinni grać dla polityków, a tylko dla publiczności. Zdobył wówczas gromkie brawa.
Piosenkarz zdradził, że propozycję objęcia posady w popularnym formacie dostawał od dawna, jednak zdecydował się na to dopiero teraz. Wcześniej tłumaczył napiętym kalendarzem i zaplanowanymi na rok do przodu koncertami, jednak fani nie do końca dawali temu wiarę. Co jeszcze zmieniło jego podejście?
Nie bez znaczenia z pewnością były roszady kadrowe, jakie zaszły przy Woronicza. Artysta dał do zrozumienia, że są zauważalne, a podejście nowych władz do kontraktowanych artystów jest zupełnie inne. Śpiesząc z wyjaśnieniami, niczym urodzony dyplomata powołał się na "wartości nadrzędne".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jest faktycznie trochę tak, że mam wrażenie, że jest troszeczkę luźniej, niż było. [...] My faktycznie jako muzycy my nie zadajemy nikomu pytania jak wychodzimy na scenę, kto ma jakie poglądy polityczne. [...] Nie uważam, żeby dobrym tropem było oczekiwanie, żeby każdy artysta grający dowolny gatunek miał obowiązek deklarowania swoich poglądów — oznajmił na łamach Plejady.
Nie da się ukryć, że tym wyznaniem Kuba Badach nawiązał do atmosfery, jaka panowała w środowisku za czasów prezesury Jacka Kurskiego. Polityk PiS w opinii wielu obserwatorów widocznie sympatyzował z piosenkarzami, którzy nie krytykowali ówczesnego rządu.
Ci zaś, którzy mieli bardziej krytyczne zdanie, zazwyczaj nie mieli możliwości pokazania się na organizowanych przez telewizję wydarzeniach. Tak było np. w przypadku Kayah.
Nowy skład w "The Voice of Poland". Badach to nie koniec niespodzianek
47-letni mąż Aleksandry Kwaśniewskiej w "The Voice of Poland" zasiądzie obok Lanberry, duetu Tomson i Baron oraz Michała Szpaka. Ostatni z wymieniowych pojawi się na antenie po latach przerwy, która — jak mówiło się w kuluarach — była spowodowana poglądami politycznymi.
Jak sądzicie, Kuba Badach poradzi sobie w nowej roli, czy podzieli los Sylwii Grzeszczak i zakończy przygodę z show na jednym sezonie?
W wywiadzie z Plejadą zdradził, że wykonywanie utworów na żywo "traktuje bardzo poważnie i wspina się na wyżyny kunsztu". Jeśli tego samego będzie oczekiwał od swoich podopiecznych, efekty mogą mogą być zadziwiające.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.