Mikołaj Krawczyk i Aneta Zając przez kilka lat stanowili jedną z najgorętszych par polskiego show-biznesu. W 2011 roku powitali na świecie bliźniaków: Michała i Roberta, lecz nie udało im się stworzyć szczęśliwej rodziny. Rok później związek aktorów przeszedł do historii, a główną opiekę nad dziećmi zaczęła sprawować aktorka.
Aktorowi bardzo zależało na tym, aby opiekować się dziećmi, lecz relacje pary aktorskiej pogorszyły się na tyle, że aktualnie widują się wyłącznie w sądzie. Ich spór trwa już ponad dekadę. 9 października 2024 roku ponownie odbyła się rozprawa sądowa, lecz pojawił się na niej tylko Mikołaj Krawczyk. Anetę Zając reprezentowała jej mecenas.
Media: Aneta Zając utrudnia kontakt Mikołajowi Krawczykowi kontakt z dziećmi
W marcu 2023 roku aktor uregulował wszystkie zaległości związane z płatnościami alimentów na synów i dziś regularnie płaci wszystko. Jak donosi "Fakt", Zając nie wycofała oskarżenia i chce kary dla Krawczyka.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Sprawa się toczy, bo jest brak woli ze strony pani Anety Zając, by została umorzona. To w jej władaniu jest możliwość cofnięcia wniosku o ściganie mojego klienta. Mimo że wszystko jest uregulowane, dla niej ważniejsze jest to, by mój klient został ukarany za czas niepłacenia alimentów, których nie płacił ze względu na czynniki od niego niezależne - powiedziała Daria Czerkawska Staniec w rozmowie z "Faktem".
Anecie Zając grozi kara finansowa
Kilka miesięcy temu Mikołaj Krawczyk przyznał, że była partnerka utrudnia mu kontakt z synami. W 2019 roku sąd zdecydował, że dzieci mają spędzać z nim 1/3 miesiąca, lecz to na niewiele się zdało. Postanowił wytoczyć kolejny proces sądowy, w którym domaga się zabezpieczenia kontaktu ze swoimi dziećmi.
Mecenas aktora podkreśla, że postanowienie sądu z 2019 roku zostało wydane pod groźbą kary dla Anety Zając. Tabloid informuje, że jeżeli aktorka wciąż będzie utrudniać widywanie Mikołaja Krawczyka z jego 13-letnimi synami, grozi jej kara grzywny w wysokości 500 zł za każdy należny mu dzień. Miesięcznie daje to sumę 3 tys. zł.
Wyrok zapadł, ale pani Aneta Zając zaskarżyła postanowienie o zabezpieczeniu kontaktów i zagrożeniu zapłatą na rzecz Mikołaja Krawczyka, jeśli sama naruszy obowiązek kontaktu z dziećmi. Po prostu nie godzi się na płacenie kar, za utrudnianie kontaktów z synami - dodała prawniczka aktora.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.