Monika Olejnik nie ma skrupułów wobec wielu polityków, co udowadnia w swoim programie "Kropka nad i". Przez wiele lat swojej kariery wyrobiła sobie opinię jednej z najostrzejszych dziennikarek. Swoje zdanie wyraża także za pośrednictwem mediów społecznościowych.
W środę 16 października prezydent Andrzej Duda wygłosił w Sejmie orędzie, którym wzbudził wiele emocji nie tylko w świecie polityków. Ostro ocenił premiera Donalda Tuska, a także partię rządzącą, co w mediach przez wielu internautów zostało ocenione jako stanowisko partii, a nie orędzie prezydenta.
Niestety, obok tych bardzo pozytywnych przykładów, które trzeba docenić ze strony rządu, jest wiele ważnych spraw, w których dobrej woli nie było i dalej jej nie ma. Głęboko nad tym ubolewam. Doskonale pokazuje to sytuacja z ambasadorami RP (...) Osobną kwestią pozostaje to, kogo rząd Donalda Tuska planuje wysłać na placówki ważne dla Polski. To między innymi absolwenci Moskiewskiego Państwowego Instytutu Stosunków Międzynarodowych - mówił prezydent.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Monika Olejnik zabrała głos po orędziu Andrzeja Dudy
Niedługo po orędziu głos zabrała Monika Olejnik.
Prezydent wygłosił orędzie! Zachwycił najsłynniejszego z Prezesów i zezłościł Premiera i zapewne wyborców koalicji! Kiedy w Polsce Prezydent wreszcie będzie współpracował z rządem, a mały pałac z dużym? - napisała na Instagramie dziennikarka.
Do opublikowanego wpisu Monika Olejnik dodała dwa zdjęcia, w tym jedno z PGE Narodowego, na którym ma wyraźnie rozczarowane miny.
Czytaj też: Martyna Wojciechowska mogła zginąć w tym wypadku. Jej przyjaciel nie miał tyle szczęścia
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.