Choć wkrótce minie rok od śmierci Gabriela Seweryna, nadal nie ustalono wszystkich okoliczności tego dramatycznego zdarzenia. Celebryta tuż przed śmiercią prowadził transmisję na żywo, podczas której narzekał na duszności i skarżył się, że nie otrzymał adekwatnej pomocy medycznej. Ostatecznie Seweryn zmarł w głogowskim szpitalu.
Po śmierci celebryty placówka tłumaczyła, że medycy chcieli pomóc projektantowi, ale ten zachowywał się agresywnie, w związku z czym na miejsce wezwano policję. Pojawiło się podejrzenie, że celebryta był pod wpływem środków odurzających.
Przyczyna śmierci Gabriela Seweryna
Po wielu miesiącach na jaw wychodzą nowe informacje w tej sprawie. "Fakt" dotarł do informacji dotyczących przyczyn zgonu gwiazdora TTV.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Biegły stwierdził, że bezpośrednią przyczyną zgonu Gabriela Seweryna była ostra niewydolność krążenia, która rozwinęła się w związku z powstałą tamponadą serca na skutek rozerwania i rozwarstwienia ściany aorty wstępującej i łuku aorty - informuje portal.
Czytaj także: Nie żyje Krzysztof Banaszyk. Aktor miał 54 lata
Na tym jednak nie koniec. Jak czytamy, badania toksykologiczne wykazały obecność metamfetaminy we krwi Seweryna.
Śledczy wciąż pracują nad tą sprawą. Liliana Łukasiewicz, rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej w Legnicy, w rozmowie z "Faktem" poinformowała, że prokuratura czeka obecnie na opinię medyczną, która pozwoli wyjaśnić, czy postępowanie medyków w szpitalu w Głogowie było prawidłowe.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.