Nieudany występ byłej partnerki Elona Muska. "Kompromitacja"
Kanadyjska artystka Claire Boucher, popularnie znana pod aliasem Grimes, nie zaliczy do udanych swojego ostatniego występu na kalifornijskim festiwalu Coachella. Była partnerka Elona Muska napotkała na niespodziewany problem. W internecie wybuchła burza.
Jak co roku, w kwietniu w kalifornijskiej Coachelli odbywa się ogromny festiwal muzyczny inaugurujący letni sezon tego typu wydarzeń na północnej półkuli. Wśród rozmaitych gwiazd muzyki pop i elektroniki nie zabrakło indie-popowej ikony - Grimes, która tym razem przygotowała swój set didżejski.
Niestety, występ nie poszedł po myśli Kanadyjki, a wszystko przez szkolny błąd.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Praca medyka. “Naszą bronią nie jest karabin, a plecak medyczny”
Artystka chcąc zaoszczędzić czas po raz pierwszy poprosiła kogoś o przygotowanie muzyki. To był początek problemów. W efekcie na nośnik zostały błędnie zgrane utwory z didżejskiego oprogramowania analizującego i porządkującego utwory, przez co niektóre z kawałków wyświetlały się jakby były dwukrotnie przyśpieszone.
Bałagan w liście utworów, oraz brak podstawowych umiejętności w miksowaniu, spowodował, że artystka z minuty na minutę wyrażała coraz większą frustrację - co jakiś czas wydawała dziwne dźwięki do mikrofonu i przerywała muzykę, by tłumaczyć zgromadzonym pod sceną, że "pomyłki nie wynikają z jej winy", tylko "z oprogramowania" i "ma problem z obliczaniem tempa".
Filimiki z tego występu są relatywnie usuwane, choć internauci co jakiś czas wrzucają je ponownie do sieci.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
The Grimes DJ Situation is Crazy
Artystka oficjalnie przeprosiła za swój występ i obiecała poprawę. Grimes dodała w swoich przeprosinach, że "osobiście uporządkuje wszystkie pliki w przyszłym tygodniu" przed swoim występem na drugim weekendzie Coachelli i że wyciągnęła z tego pewne "dobre wnioski".
Nie pozwolę, aby coś takiego się powtórzyło. Spędziłem miesiące w tym programie, tworząc muzykę i efekty wizualne, i muszę przyznać, że nie jestem w najlepszym nastroju. Ale tak – przyszły tydzień będzie bez zarzutu, wszystko przejdzie przez moje ręce - zapowiada artystka.
Nieudany występ piosenkarki stał się obiektem licznych żartów i memów, ale również pobudził gorącą dyskusję na temat współczesnej mody w środowisku klubowym, w której coraz bardziej doceniani są celebryci:
Smutne, nigdy w życiu nie zleciłabym komuś mojego wyboru muzycznego do seta którego mam grać na ogromnym i legendarnym festiwalu. Płacą jej za to jakieś potężne pieniądze, a ona jest totalnie nie przygotowana...smutek dla małych DJ-i którzy są nie znani a ciężko pracują nad gromadzeniem i wyborem muzyki - twierdzi Patrycja.
Niektórzy ludzie nie zasługują żeby znaleźć się w miejscu w którym są. Ta patologia w branży trwa już od dobrych paru lat. Dopuszcza się ludzi którzy wiedzą jak zrobić super rolkę na instagramie, ale nie potrafią w beatmatching. Wyobrażam sobie, że jak bookerzy szukają w innej branży specjalisty, np. hydraulika, to patrzą który wrzuca lepsze posty na insta i tiktoku, zamiast sprawdzić kompetencje = oznajmił Filip.
Proponuję powrócić do używania słuchawek i skupienia się na muzyce - zamiast machać łapami, skakać na stoły. Kiedyś DJ był skupiony na szukaniu na bierząco muzyki pasującej do sytuacji na parkiecie, tempo ustawiało się na ucho, nie było BPM - to żadna wielka sztuka. Niestety coraz więcej celebrytów tancerzy za sprzętem DJ-skim - podsumował Michał.
Sprawdź również: Chwile grozy w Anglii. Piłkarz trafił do szpitala