Nową fryzurą zaskoczyła widzów "PnŚ". Ekspert ocenił Katarzynę Dowbor
Katarzyna Dowbor we wtorkowym wydaniu "Pytania na śniadanie" zaprezentowała się w nowej fryzurze. Młodzieżowe uczesanie nie uszło uwadze eksperta Plotka. Jak je ocenił?
Katarzyna Dowbor pozostała wierna rudym włosom, które zazwyczaj nosi rozpuszczone. Wtorkowego poranka było inaczej. Gospodyni "Pytania na śniadanie" pojawiła się przed kamerami w innym uczesaniu. Nie tylko widzów udało jej się zaskoczyć.
66-latka upięła włosy z tyłu, co nadało jej młodzieńczego wyglądu. Tak uważa stylista Michał Musiał, który na łamach Plotka przeanalizował uczesanie prezenterki. Nie miał wątpliwości, że ta zmiana wyszła korzystnie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zapytaliśmy Agnieszką Kaczorowską o jej prywatność i zdjęcia z Marcinem Rogacewiczem.
Postawiła na spięte włosy i znów wyszła na tym naprawdę dobrze. Wysoko upięty kucyk optycznie wysmuklił twarz dziennikarki i dodał stylizacji młodzieńczego charakteru. W zestawieniu z rudym kolorem włosów całość prezentowała się naprawdę dobrze — ocenił.
Równie pozytywnie zareagowali fani Katarzyny Dowbor. Cieszyli się, że nie zrezygnowała ze swojego naturalnego koloru, który — jak twierdzą — jest jej znakiem rozpoznawczym. Inne uczesanie pasowało do całości stylizacji, czyli brązowych butów, szerokich dżinsów i rozpiętej marynarki.
"Coraz piękniej pani wygląda", "Nie widać różnicy wieku między Kasią a Filipem", "Taka fryzura mogłyby zostać na stałe" - pisali na profilu śniadaniówki.
Celebrytka jakiś czas temu zdradziła, że nigdy nie rozważała zmiany koloru włosów. Gdy zaczynała karierę, próbowano ją do tego namówić, jednak uparcie pozostała przy swoim. Dzięki temu mogła bardziej się wyróżnić.
Prawie czterdzieści lat temu, jak byłam spikerką, bo był kiedyś taki zawód, pewna osoba wymyśliła sobie, żeby mnie przefarbować na czarno, ale się nie dałam — wspominała w "Fakcie".
Katarzyna Dowbor po zwolnieniu z Polsatu znalazła dwie prace
Katarzyna Dowbor nie może narzekać na brak obowiązków, choć w 2023 roku jej zawodowa przyszłość stanęła pod znakiem zapytania. Z Polsatu została zwolniona przez Edwarda Miszczaka. Pełniła tam funkcję prowadzącej w hitowym "Nasz nowy dom".
Kilka miesięcy pozostawała bez pracy, jednak wkrótce pojawiły się oferty od konkurencji. Matka Macieja Dowbora zaangażowała się we wnętrzarsko-remontowy cykl w Canal +, a następnie (po wielu latach przerwy) wróciła do "Pytania na śniadanie".