Jacek Zieliński i jego starszy brat Andrzej to twarze zespołu Skaldowie. Byli w nim praktycznie od zawsze. Zazwyczaj wspólnie pojawiali się na scenie. Niekiedy jednak któryś z braci nie mógł wystąpić.
Po śmierci Jacka obowiązek dalszego rozwijania formacji spoczął na Andrzeju Zielińskim. Skaldowie absolutnie nie zamierzają schodzić ze sceny. Zachowana zostaje ciągłość pokoleniowa, a wszystko za sprawą tego, że do formacji już jakiś czas temu dołączyły dzieci artysty zmarłego w dniu 6 maja.
Ludzie, których spotykam w ostatnich dniach, proszą mnie, żeby dalej grać nasze piosenki. Jestem przekonany, że Jacek też by sobie tego życzył. Tym bardziej że od jakiegoś czasu w Skaldach na basie gra jego syn Boguś, a wokalnie wspiera nas jego córka Gabriela. Tak więc kolejne pokolenie Zielińskich weszło już do naszego zespołu. Nie mamy zamiaru kończyć kariery. Będziemy dalej koncertować i wykonywać te utwory, które znają i kochają Polacy - powiedział Andrzej Zieliński w rozmowie z Plejadą.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Nowy skład Skaldów
Andrzej Zieliński zdradził również, kto jeszcze pojawił się w nowym składzie muzyków występujących z kapelą. Wiadomo więc, kto na scenie pojawi się w dniu pogrzebu Jacka Zielińskiego (przewidziany został specjalny koncert ku jego czci).
Wieczorem przed Nowohuckim Centrum Kultury odbędzie się koncert pod hasłem "Skaldowie i przyjaciele" (...) Wokalnie wspierać mnie będą Łukasz Lach - lider łódzkiego zespołu L. Stadt, a także Michał Wódz - oznajmił przedstawiciel Skaldów.