Ogromna wpadka Jędrzejaka w "Dzień dobry TVN". Przeklął na żywo
Bartłomiej Jędrzejak miał zaprezentować pogodę na żywo w "Dzień dobry TVN", lecz zaliczył spektakularną wpadkę. Prawdopodobnie nie wiedział, że znajduje się na antenie i w pewnym momencie wypalił: "Trwa program k***a, ludzie!". Marcin Prokop i Dorota Wellman próbowali naprostować sytuację. W sieci pojawiło się nagranie.
Piątkowe wydanie "Dzień dobry TVN" 28 listopada 2025 roku poprowadzili Dorota Wellman i Marcin Prokop. Jak zawsze w programie prezenterzy lub reporterzy przedstawiają pogodę, która danego dnia będzie w Polsce. Często robi to doświadczony i znany dziennikarz, Bartłomiej Jędrzejak. Tym razem przydarzyła mu się spektakularna wpadka.
Wpadka Bartłomieja Jędrzejaka w "Dzień dobry TVN". Przeklął na żywo
Prezenter ubrany w grube i ciepłe futro nadawał prosto z Warszawy. Po zapowiedzi prowadzących program powiedział: "No to czas na szczegółową prognozę pogody. Dzisiaj jeśli chodzii o pogodę mamy mróz. W Jeleniej Górze - 12 stopni Celsjusza, minus...". W tym momencie się zaciął i spojrzał w stronę operatora kamery.
Miał specjalne skrytki w bmw. Wpadł podczas kontroli na granicy
Z niewiadomych przyczyn powiedział nagle: "Nie no trwa program ku**a, ludzie!". I nastała cisza. Prezenter został błyskawicznie "zdjęty" z anteny i powrócono do studia "Dzień dobry TVN", gdzie Marcin Prokop i Dorota Wellman próbowali ratować sytuację.
"A co to się tam porobiło?! Dorotka, widziałaś?" - powiedział wyraźnie zszokowany Marcin Prokop. Jego współprowadząca powiedziała: "No zdarza się, to jest program na żywo! Coś nie łączy, coś nie styka i w związku z tym pogoda nie bardzo nam się udała...".
Prokop dodał: "Ale Bartek cały czas ją prowadzi, nie wiedząc, że nie ma go na antenie. Czytam mu z ruchu ust i on mówi, że będzie raczej zimno, ale też nie tak bardzo zimno. Może trochę popadać, ale nie tak bardzo popada. Trochę śniegu". Wellman kontynuowała: "Na drogach będzie trochę śniegu. Może być trochę ślisko i niebezpiecznie. To jest pora roku, kiedy musimy wyraźnie zwolnić i uważać na innych uczestników ruchu drogowego".
NAGRANIE ZAWIERA NIECENZURALNE SŁOWO:
Nie wiadomo, co się stało za kulisami programu i dlaczego doszło do tak spektakularnej wpadki doświadczonego prezentera telewizyjnego. Stacja TVN jeszcze nie odniosła się do zaistniałych okoliczności.