Coraz więcej znanych osób decyduje się na spędzenie świąt poza Polską. Do tego grona należy także dziennikarka Monika Olejnik, która - wraz z partnerem Tomaszem Ziółkowskim - w tym roku postanowiła świętować w mieście Matera, przez wielu nazywanym najbardziej niezwykłym miastem Włoch. Mimo to Olejnik nie zapomniała o złożeniu internautom świątecznych życzeń.
Miłości, pokoju i przyjaźni w świecie bez konfliktów życzę Wam na Wielkanoc i zawsze - napisała dziennikarka w mediach społecznościowych.
"Włoscy przyjaciele przygotowali nam święconkę" - pochwaliła się Olejnik. Okazuje się, że święconka we włoskim wydaniu to misa pełna smakowitych owoców. Dziennikarka i jej ukochany z dumą prezentowali swój "koszyczek".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Znana z zamiłowania do mody dziennikarka we Włoszech postanowiła zaszaleć ze stylizacją. Do oryginalnego, przykuwającego wzrok kostiumu dobrała dodatki z górnej półki. Uwagę przyciągają szczególnie designerskie buty Moniki Olejnik. To kolorowe trampki Dior D-Connect, za które trzeba zapłacić od 4,3 tysiąca do nawet 4,5 tysiąca złotych.
Do tego dziennikarka dobrała oryginalny zielony komplet i naszyjnik od Chanel. Biedy nie ma!
Kim jest partner Moniki Olejnik?
Prowadząca "Kropki nad i" poznała swojego partnera Tomasza Ziółkowskiego ponad 20 lat temu. Ich wspólne początki były trudne, a związek wywołał pewne kontrowersje. Wszystko za sprawą różnicy wieku, która dzieli parę. Partner Moniki Olejnik jest od niej młodszy o 15 lat. Gdy poznał swoją ukochaną, był początkującym dziennikarzem.
Koledzy radzili Tomaszowi: daj sobie spokój, to nie jest kobieta dla ciebie, nie masz u niej szans. O nim natomiast mówiono, że lubi bywać na salonach, że czuje się jak ryba w wodzie wśród celebrytów i chce zrobić karierę dzięki znajomościom Olejnik. Monika i Tomasz konsekwentnie nie reagowali na plotki — mówiła osoba z bliskiego otoczenia radiowca na łamach magazynu "Show".
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.