Pawlakowa z "Samych swoich" była żoną znanego aktora. Nagle się rozstali
Dla Marii Zbyszewskiej rola Marii Pawlak w "Samych swoich" była przepustką do ogólnopolskiej kariery. Choć dzięki filmowi osiągnęła sukces, w życiu prywatnym zaczęły się problemy. Małżeństwo z aktorem Ludwikiem Benoitem, choć początkowo udane, nie przetrwało próby czasu. Dlaczego?
Maria Zbyszewska i Ludwik Benoit uchodzili za zgraną parę. Oboje pracowali jako aktorzy, jednak to on cieszył się większym zainteresowaniem reżyserów. Sympatię widzów zdobył dzięki drugoplanowym rolom w "Chłopach", "Krzyżakach", "Jak rozpętałem II wojnę światową" i "Lalce".
W latach 50. i 60. uchodził za jednego z największych gwiazdorów polskiego kina. Jego żona na zawodowe szczęście musiała dłużej poczekać. Gdy Sylwester Chęciński zaproponował jej, by wcieliła się w postać Marii Pawlak, zgodziła się od razu.
Sukces "Samych swoich" zgodnie z oczekiwaniami sprawił, że otworzyły się przed nią drzwi do wielkiej kariery. Niestety, niemal równocześnie zaczęło cierpieć na tym jej małżeństwo. Maria Zbyszewska i Ludwik Benoit, choć doczekali się syna Mariusza, postanowili się rozstać.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Piotr Mróz o najnowszej edycji TzG. Wspomniał o Tomku Karolaku. "To on na tym skorzysta bardziej"
Ówczesna prasa informowała, że powodem rozwodu była rzekoma niewierność artysty, jednak żadna ze stron nigdy oficjalnie tego nie potwierdziła. W 1970 roku wziął drugi ślub z Jadwigą Jędrzejczak i ponownie został ojcem.
Gwiazda kultowego filmu skupiła się na pracy. Wystąpiła w kolejnych częściach historii o Pawlakach - "Nie ma mocnych" i "Kochaj albo rzuć". Aktorka pojawiała się także na deskach Teatru Współczesnego we Wrocławiu.
W 1976 roku swoim doświadczeniem zaczęła dzielić się z początkującymi aktorami — została wykładowczynią we wrocławskiej filii PWST. Za zasługi w branży została uhonorowana Nagrodą Ministra Kultury i Sztuki.
Grała Marię Pawlak w "Samych swoich". Tak wygląda jej grób
9 lipca 2025 roku przypada 40. rocznica jej śmierci. Maria Zbyszewska zmarła w wieku 60 lat i została pochowana w grobie rodzinnym na cmentarzu św. Wawrzyńca we Wrocławiu (w alei głównej). Punktem charakterystycznym nagrobka jest duży kamienny pomnik z krzyżem.
Miejsce pochówki artystki jest regularnie odwiedzane przez fanów jej talentu. Pamiętają ją nie tylko z serii komedii o Pawlakach, ale także "Popielca", "W cieniu nienawiści", "Syntezy" oraz produkcji "Przeklętą ziemią".