Katarzyna Dowbor miała 23 lata, gdy poznała Janusza Atlasa. Ona była u progu kariery, zaś 10 lat starszy amant był już cenionym dziennikarzem. O jej względy bezskutecznie zabiegał na korytarzach radiowej Trójki, gdzie razem pracowali.
Przekonał do siebie przyszłą żonę dopiero podczas kolacji, na którą zaprosiła ją ówczesna przyjaciółka, Monika Olejnik. Para wzięła ślub i przez dwa lata prowadziła udany związek. Dopiero gdy zaczęło się między nimi psuć, Katarzyna Dowbor dowiedziała się, że jej wybranek borykał się z uzależnieniem od alkoholu, miał wszyty Esparal.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Gospodyni "Pytania na śniadanie" przez nałóg męża doświadczyła wiele złego, a notoryczne odbieranie go z restauracji było przykrą normą. Gdy Janusz Atlas był pod wpływem, zaczynał być agresywny, urządzał też sceny zazdrości. Po latach wyznała na łamach "Super Expressu", że "pił, bił ją i dręczył". Więcej opowiedziała dopiero w autobiografii.
Kiedy mnie uderzył, wzięłam kilka drobiazgów i wyszłam. Jeśli mężczyzna raz uderzy, to znaczy, że później będzie to robił znowu. Kobieta nie może się na to zgodzić — pisała w książce pt. "Mężczyźni mojego życia".
Janusz Atlas nie chciał dać rozwodu Katarzynie Dowbor
Toksycznej relacji nie udało jej się zakończyć na pierwszej rozprawie rozwodowej. Mężczyzna trzykrotnie zapewniał wymiar sprawiedliwości, że kocha swoją żonę i nie chce się rozstawać.
Pomogła dopiero Hanna Bakuła, która obiecała mu, że gdy będzie wolny, to weźmie z nim ślub. Gdy tak się stało, "odprawiła go z kwitkiem". Katarzyna Dowbor nie ukrywa, że to dzięki niej udało jej się uwolnić.
Janusz Atlas przez problemy osobiste zaprzepaścił karierę, nie miał też szczęścia w dalszym życiu matrymonialnym. Ponadto pojawiła się choroba nowotworowa układu krwiotwórczego, przez którą odszedł w wieku 60 lat.
Zmarł 3 stycznia 2010 roku. Jego grób znajduje się na Cmentarzu Wojskowym na warszawskich Powązkach. Został pochowany razem z ojcem Stefanem, który również był dziennikarzem.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.