Powiedzieć, że polska propozycja spotkała się z entuzjastycznym przyjęciem w Europie, to nic nie powiedzieć. "Gaja" znajduje się w ścisłej czołówce w wielu zestawieniach. W lutym zdobyła najwięcej wyświetleń na oficjalnym kanale Eurowizji na YouTube.
Do tej pory występ Justyny Steczkowskiej z preselekcji wyświetlono 2,6 mln razy, co pozwoliło jej zająć pierwsze miejsce w rankingu. Wyprzedziła nie tylko swoich tegorocznych konkurentów, ale także artystów, którzy święcili triumfy w poprzednich latach.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wokalistka urodzona w Rzeszowie była chętniej słuchana, niż zwycięzcy Eurowizji 2024 2009 oraz laureaci drugich miejsc. Wyróżnienie nie uszło jej uwadze. Pod filmem na YouTube postanowiła podziękować słuchaczom. Ci odpowiedzieli jej równie ochoczo.
"Królowo, zasługiwałaś na to", "Mam nadzieję, że utrzymasz to i zajdziesz daleko", "Szczęka mi opadła, gdy zobaczyłam, że Polska zajmuje pierwsze miejsce w tym miesiącu", "Gaja odsuwająca "Fairytale" to szaleństwo, gratulacje" - czytamy.
Choć Justynie Steczkowskiej nie można odmówić tego sukcesu, nie ma on wpływu na ostateczne wyniki. Pozwala jedynie przypuszczać, że w tym roku Polska nie tylko awansuje z półfinału (to w 2024 roku się nie udało), ale także zajmie zadowalające miejsce w finale.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Steczkowska uruchomi Polonię, żeby odnieść sukces na Eurowizji
Sama zainteresowana zapowiedziała, że mocno się to postara. Wiadomo, że weźmie udział w tzw. preparty, gdzie pokaże się na żywo zagranicznej publiczności. Jest jednak świadoma, że jej rezultat jest zależny także od Polaków, w tym zwłaszcza tych mieszkających za granicą.
W niektórych krajach mamy bardzo dużą Polonię. Wierzę, że się uda. Myślę o takich spotkaniach z Polonią — zapowiedział w radiu Zet.
Jak sądzicie, Justynie Steczkowskiej uda się osiągnąć cel i zakwalifikować się do najlepszej dziesiątki? Polsce od 1994 roku udało się to raptem... trzy razy.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.