Anna Lewandowska lubi pokazywać życie rodzinne w sieci, jednak do tej pory była ostrożna. Gdy na zdjęciach pojawiały się jej córki, zazwyczaj były odwrócone tyłem lub bokiem. Czasem ich twarze zakrywała emotikoną serduszka. Teraz jest inaczej.
Żona kapitana reprezentacji Polski udostępniła czarno-biały kolarz z bliskimi z fotobudki. Cała gromada świetnie się bawiła, pozując do zdjęć. Nie tylko Klara i Laura, ale także rodzice robili śmieszne miny.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Internauci mieli zatem okazję, by wreszcie dokładnie przyjrzeć się twarzom pociech popularnej pary. Pod wpisem pojawiło się mnóstwo komentarzy, w których odnoszono się do wzajemnych podobieństw.
"Starsza to cały tata, a Laura bardziej przypomina mamę", "Śliczne dziewczynki", "Takiej rodziny można Robertowi pozazdrościć", "Klara może wyjść na boisko zamiast taty, są jak dwie krople wody", "A według mnie Klara wygląda jak ty, Aniu" - czytamy na Instagramie.
Tak Lewandowska tłumaczyła, dlaczego nie pokazywała twarzy córek
Lewandowscy wcześniej zapewniali, że nie chcą pokazywać twarzy córek ze względu na bezpieczeństwo. W przeciwieństwie do wielu celebrytów robili wiele, by dziewczynki miały normalne dzieciństwo i nie odczuły, że ich rodzice są sławni.
Wolałabym zostawić im decyzję, czy chcą być w mediach społecznościowych, czy nie. [...] Zawsze należy pamiętać o tym, co będzie, kiedy dziecko dorośnie i będzie się czegoś wstydzić, albo coś mu się nie spodoba z tego, co rodzice publikowali — mówiła trenerka jakiś czas temu w rozmowie z Wirtualnymi Mediami.
Najwyraźniej razem z ukochanym uznali, że nadszedł czas, by to zmienić. Możliwe, że przeprowadzili z pociechami edukacyjną rozmowę, w której wytłumaczyli im zagrożenia wynikające z aktywności w sieci. Z racji ich młodego wieku z pewnością będą im o tym regularnie przypominać.
Jak sądzicie, która z nich jest bardziej podobna do mamy, a która do taty?
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.