Julia Wieniawa postanowiła poszerzyć spektrum swoich umiejętności o dziennikarstwo. Mocno wczuła się w rolę reporterki i na ulicach Warszawy zaczęła zaczepiać napotkane kobiety. Prosiła je, by z okazji Dnia Kobiet powiedziały coś pozytywnego o sobie.
Naszła mnie ostatnio refleksja, że zawsze, kiedy widzę się ze swoimi przyjaciółkami, [...] to zwykle wymieniamy rzeczy, których w sobie nie lubimy, albo chciałybyśmy zmienić. Dlatego dziś postanowiłam odwrócić to myślenie — ogłosiła na Instagramie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Niektóre z osób nie miały problemu z wymienianiem swoich atutów. Część skupiała się na zaletach fizycznych i wskazywała np. nogi lub włosy, inne doceniały się za poczucie humoru, luz i dystans do siebie.
Jestem mamą, więc chyba najbardziej to, że urodziłam dziecko i staram się jak najlepiej je wychowywać — usłyszała celebrytka od kolejnej z rozmówczyń.
Julia Wieniawa zmierzyła się także z mniej pozytywnymi wypowiedziami. Zakłopotane kobiety mówiły, że niczego w sobie nie lubią i trudno im wskazać choćby jedną cechę wyglądu, która im pasuje.
Julia Wieniawa zaczęła komplementować kobiety na ulicy
Gwiazda "Rodzinki,pl" nie pozostawiała ich z tymi samokrytycznymi myślami. Reagowała spontanicznie i z uśmiechem punktowała to, co dobrego widzi w przechodniach. Tym sposobem starała się osiągnąć założony cel, czyli "odwrócić" ich myślenie.
Jak to nic, jesteś taką piękną dziewczyną. [...] Ja bym powiedziała, że twoje pełne usta, piękne włosy. [...] Masz taki ładny uśmiech i śliczne niebieskie oczy — komplementowała ochoczo.
Happening Julii Wieniawy z okazji Dnia Kobiet przypadł go gustu internautkom. Inicjatywę pochwaliły za autentyczność. Sekcję komentarzy zalało także mnóstwo odpowiedzi na postawione przez 26-latkę pytanie. Co byście powiedzieli, gdyby zaczepiła was na ulicy?
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.