Agnieszka Więdłocha pojawiła się w studiu Wirtualnej Polski, by opowiedzieć o swoim najnowszym filmie "Klątwa", w którym zagrała obok m.in. Vanessy Aleksander czy Danuty Stenki. Podczas rozmowy zapytaliśmy aktorkę również m.in. dlaczego do tej pory nie zdecydowała się na udział w "Tańcu z gwiazdami", dlaczego z mężem Antkiem Pawlickim nie pokazują wizerunków swoich dzieci w internecie oraz czy na ekranach kin pojawi się jeszcze nowa część "Planety singli". Cały wywiad z Agnieszką znajdziecie na samym dole tego artykułu.
Zobacz także: "Chciałem, żeby rzucali mną o stolik". Do dużego projektu Netflixa przygotowali go członkowie GROM-u
Podczas rozmowy zapytaliśmy Agnieszkę, dlaczego jest tak mało aktywna w social mediach - mimo że obserwuje ją aż ponad 200 tys. internautów. Większość jej koleżanek po fachu z chęcią codziennie pokazuje obserwatorom, jak wygląda ich codzienne życie i dzieli się kulisami swojej pracy podczas kręcenia filmów, reklam czy innych projektów.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Mnie Instagram przygnębia. Te "śmieci", które można tam znaleźć może mniej mnie fascynują, tylko bardziej przygnębiają. Wiem jednak, że są tam również wspaniałe, wartościowe rzeczy. Ilość informacji, która tam jest, mnie po prostu przytłacza. Wolę przeczytać książkę... Tak do końca to nawet w sumie nie wiem, co to jest TikTok - powiedziała nam gwiazda "Planeta singli".
A czy kiedyś Agnieszka, walcząc o rolę, musiała zaprezentować producentom czy reżyserowi swoje zasięgi w internecie?
Co prawda nie było takiej sytuacji, gdzie ktoś mi powiedział: Słuchaj, masz za małe zasięgi i cię nie zatrudnimy cię. Albo na odwrót - że zostanę zatrudniona przez zasięgi. Byłam świadkiem sytuacji doboru reszty obsady, gdy padło: No dobra, a ile ona ma zasięgu?. I rzeczywiście pomyślałam sobie wtedy: O kurde, w jakim świecie ja żyję?
Na przykład w pierwszej części "Planety Singli" zagrała Maffashion. I to było właśnie dlatego, że miała ogromne zasięgi na Instagramie. Natomiast Julka tak świetnie to tam zagrała i była tak uroczą postacią... - dodała Więdłocha. - Wszyscy natomiast wiedzieliśmy, że została zaangażowana jakby ze względu na zasięgi i te właśnie zasięgi miały wpływ na jej angaż.
Zobaczcie też cały wywiad z Agnieszką Więdłochą:
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz także: Jakub Żulczyk: "Marzy mi się TVP na kształt BBC"
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.