Okazuje się, że Krzysztof Rutkowski ma słabość nie tylko do szybkich samochodów, ale także pączków. W tłusty czwartek miał zatem co świętować. Czym prędzej udał się do sklepu, z którego pączki wynosił hurtowo.
Zakupami nie omieszkał podzielić się w sieci. Kontrowersyjny detektyw stanął przed samochodem i nagrał zawartość bagażnika. Tam czekały na niego słodkie pakunki — łącznie mogło być to nawet kilkadziesiąt pączków.
Sezamie, otwórz się — zobaczcie, ile pączków jeszcze zostało. Kto nie ma pączków, niech się zgłasza, to może jeszcze dowiozę — zaoferował się na Instagramie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Częścią smakołyków postanowił podzielić się z fryzjerem. Wyciągnąwszy jedną zgrzewkę, triumfalnie wkroczył do salonu i sprezentował je koledze odpowiedzialnemu za jego charakterystyczną fryzurę.
Zanim to zrobił, zdąży zapytać swoich fanów, ile pączków dziś zjedli. W sekcji komentarzy padały różne liczby, jednak niektórzy zażyczyli sobie, by Krzysztof Rutkowski zgodnie z obietnicą przyjechał do nich i wręczył je osobiście.
"Ja nie mam pączka, proszę przyjechać do mnie", "Dopycham ósmego, patrząc, jak osładzasz ludziom dzień", "I to mi się podoba, Krzysiu", "To poproszę z dostawą do Francji", "Zjadłem 2 i to full" - czytamy.
Niestety, sam zainteresowany wtedy najprawdopodobniej siedział już w fotelu fryzjerskim, więc nie mógł podzielić się zawartością bagażnika. 64-latek nie jest jedynym, który w tłusty czwartek dał o sobie znać.
Gwiazdy w tłusty czwartek. Gessler, Rozenek, Olejnik
Słodkościom nie oparła się Magda Gessler, która przy okazji rozsierdziła internautów oraz Monika Olejnik. Dziennikarka tak się rozsmakowała, że rozprawiała nad wyższością pączków nad kiełbasą.
Małgorzata Rozenek, choć przebywa obecnie na nartach w Szwajcarii, również była wierna tradycji. Pączki pałaszowała przy stoku razem z Radosławem Majdanem. A wy ile dziś zjedliście?
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.