Rzuciła go dla Afrykanina. Tancerz z "Chłopaków do wzięcia" reaguje
Małżeństwo Zuzi i Roberta zwanego Tancerzem przechodzi poważny kryzys. Kobieta rozstała się z partnerem i pokazała, kto skradł jej serce. Mężczyznę prawdopodobnie pochodzącego z Kamerunu nazwała "wielką miłością". Co na to małżonek?
Zuzia i Tancerz mieli wzloty i upadki, jednak dochodzili do porozumienia. Poznali się w "Chłopakach do wzięcia" i wzięli ślub. Kobieta pojechała do pracy do Niemiec, a mąż nie chciał do niej dołączyć. To sprawiło, że się kłócili.
Po chwilowym kryzysie do siebie wrócili. Kamery pokazały, jak zakochany małżonek przygotowuje romantyczne śniadanie dla ukochanej. Ku zdziwieniu fanów, okres sielanki znów dobiegł końca. Zuzia spontanicznie pokazała nowy obiekt westchnień, a następnie zmieniła status profilu na Facebooku na prywatny.
Do sieci trafił też fragment rozmowy z mężczyzną, który — sądząc po fladze zamieszczonej na TikToku — najprawdopodobniej pochodzi z Kamerunu, kraju w Afryce Środkowej. Podczas dyskusji oboje byli uśmiechnięci, padły słowa o "wielkiej miłości". Do pierwszej randki miało dojść w Turcji.
Kasia Moś szczerze o zmianach po ciąży: już nie karmi piersią, wróciła do formy i stawia na wegetarianizm
Jestem bardzo szczęśliwa, że mam Cię w swoim życiu — dodała sama zainteresowana.
Ze zdecydowanie mniejszym entuzjazmem do tej sytuacji podszedł Tancerz z "Chłopaków do wzięcia". Mówiąc o małżeństwie, użył czasu przeszłego, tym samym sugerując rozstanie.
Poszła z czarnoskórym. [...] Wszyscy wiedzą. 5 lat byliśmy małżeństwem. Szkoda mówić — oznajmił na Instagramie.
Zuzia i Tancerz oczerniali się w sieci, a potem do siebie wrócili
Mimo mocnych deklaracji fani formatu biorą pod uwagę, że pomiędzy Tancerzem i Zuzią nie wszystko skończone. Kiedyś również ogłosili rozstanie, oskarżając się wzajemnie na łamach mediów społecznościowych.
Mężczyzna nazwał żonę "kłamczuchą" i przekonywał, że wyjazd do Niemiec był spowodowany rzekomymi długami w Polsce. Kilka miesięcy po kłótni wspólnie uznali, że warto dać sobie szansę.
Zaczęliśmy normalnie ze sobą rozmawiać. To, że chcemy być razem, jest dla nas ważniejsze niż emocje i kłótnie — mówili w "Chłopakach do wzięcia".
Jak sądzicie, podobnie będzie tym razem, czy sprawy zaszły za daleko?