O Mariannie Schreiber w ciągu ostatnich lat zrobiło się na prawdę głośno. Zaczęło się od jej udziału w programie "Top Model", jednak z czasem jej wizerunek zaczął budzić ogromne kontrowersje. Aspirująca celebrytka rozpoczęła działalność w mediach społecznościowych, gdzie odważnie przedstawiała swoje poglądy, które często nie były zgodne z poglądami internautów. Później zaczęła walczyć, jako zawodniczka MMA, miała również ambitne plany, aby założyć własną partię polityczną. Ostatni incydent z jej udziałem, to atak gaśnicą wymierzony w aktywistów. Co ciekawe, już niedługo będziemy mogli oglądać ją w programie "Królowa Przetrwania".
Marianna Schreiber wybaczyła mężowi? Zaskakująca odpowiedź
Marianna Schreiber niedawno pojawiła się na konferencji programu "Królowa przetrwania". Początkująca influencerka udzieliła wywiadu "Faktowi", w którym wyznała, że wybaczyła mężowi. Dodała, że mają poprawne, przyjacielskie relacje. Warto przypomnieć, że o planach rozwodowych męża dowiedziała się z mediów. Nie ukrywała, że był to dla niej ogromny cios. Obecnie mieszka sama z córką.
Wybaczyłam swojemu mężowi. Dzisiaj mamy dobre relacje. Jesteśmy przyjaciółmi dla naszej córki. Staramy się. Dogadujemy się i to jest dla nas priorytet. Ta sytuacja jest dla mnie ogromną porażką. Największą porażką w moim życiu - powiedziała.
Dodała, że bycie samotną matką nie jest dla niej łatwe. Co ciekawe, z jej wypowiedzi wynika, że to ona spędza z córką większość czasu i nie może liczyć na znaczące wsparcie eksmęża. W codziennej opiece pomaga jej natomiast mama.
Mówię o sobie, że jestem samotną matką, bo sama wychowuję córkę. 24 na dobę jestem z nią absolutnie sama. Oczywiście odpuszczając momenty, w których ona chodzi do szkoły czy na zajęcia dodatkowe, czy jeździ konno. Wtedy ja mam czas dla siebie. Po szkole pomaga mi mama, kiedy potrzebuje wyjść. Ale ogólnie mogę liczyć na siebie samą. To jasne, że gdzieś tam mąż raz na jakiś czas przychodzi do córki i się nią zajmuje, czy wspomaga ją finansowo. No bo przecież nie mnie, tylko o córkę. Ale to dalej nie czyni mnie osobą, która sama nie wychowuje dziecka. Bo wychowuję ją sama.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.