Sebastian miał stworzyć z Kasią związek oparty na spokoju i braku egoizmu. W trakcie ich ostatniej rozmowy o spokoju nie było mowy, a każde z nich mówiło tylko o sobie. Widzowie zrozumieli, że mimo wcześniejszych zapewnień i deklaracji niedoszli partnerzy w ogóle do siebie nie pasują.
Rolnik najwyraźniej żałuje, że we wcześniejszym etapie nie dał szansy Patrycji, bo zakomunikował, że niezwłocznie się z nią skontaktuje. Dopiero w finale okaże się, czy udało im się porozmawiać i spotkać. Fani nie mogą się doczekać, a atmosferę niepewności podgrzał niejednoznaczny wpis Patrycji. Dotyczył... miłości.
Kochać to umieć pozwolić komuś odejść, nawet jeśli się go darzy wielkim uczuciem. Miłość jest zaprzeczeniem egoizmu i zaborczości, jest skierowaniem się ku drugiej osobie, jest pragnieniem przede wszystkim jej szczęścia, czasem wbrew własnemu — opublikowała w relacji na Instagramie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Internauci podjęli się interpretacji tych słów. Niektórzy przekonywali, że odnoszą się one do wrażeń po spotkaniu rolnika z Kasią. Inni dostrzegali w nich zakamuflowany znak, że Sebastian poprosił odrzuconą kandydatkę o kontynuowanie przerwanej znajomości.
Sebastian z Patrycją, a Wiktoria z Szymonem? Zapowiada się ciekawy finał
Kolejne wieści o matrymonialnych losach niezdecydowanego 44-latka zostaną przedstawione na początku grudnia. Marta Manowska w finałowym odcinku skrupulatnie wypyta go, co robił po zakończeniu nagrań do "Rolnik szuka żony". Gośćmi będą Kasia, Patrycja i Anna (pierwsza z wyeliminowanych).
Okaże się także, czy Wiktoria po fiasku relacji z Adamem odezwała się do Szymona, któremu mogłaby wreszcie dać okazję do spotkania w cztery oczy. Czyżby w "Rolnik szuka żony" rodziła się nowa tradycja wiązania się z kandydatami z 2. miejsca? Wszak Waldemar i Dorota z poprzedniej edycji już przetarli tę ścieżkę.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.