Sylwestrowa Moc Przebojów odbywa się na toruńskim Rynku Staromiejskim. Nie wszystkim ten pomysł przypadł do gustu. Wielu mieszkańców Torunia uważa, że niewielki i ciasny rynek nie jest miejscem do tego typu wydarzeń.
Organizatorzy i toruńscy włodarze wielokrotnie zapewniali, że nie będzie problemu z komunikacją na starówce, a każdy zainteresowany będzie mógł m.in. skorzystać z oferty gastronomicznej lokali, które znajdują się w pobliżu. Rzeczywistość zweryfikowała te zapowiedzi.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Podczas dzisiejszych prób ochrona zamknęła część Rynku Staromiejskiego, ograniczając ruch pieszych. Ochroniarze wypraszali osoby, które przystanęły przy scenie, aby posłuchać próby zespołu Golec uOrkiestra czy Skolima. Nie brakowało emocji. Pracownicy firmy oczekiwali informacji, czy osoby przechodzące przez barierkę udają się do lokalu gastronomicznego.
Pan idzie do tej cukierni? Uwaga! Kto idzie do cukierni, zapraszam, ale nigdzie dalej - krzyczał mężczyzna, który podawał się za szefa ochrony wydarzenia.
Mieszkańcy Torunia byli oburzeni zachowaniem ochroniarzy. Mówili, że ogranicza się im swobodę dotarcia do lokali gastronomicznych i "nikomu nie muszą tłumaczyć się, gdzie idą". Zniesmaczenia nie ukrywały też osoby, które chciały obserwować z bliska próby swoich ulubieńców. Niektóre usłyszały od pracowników ochrony przykre słowa.
Nawet w Opolu nie ograniczano wejścia na próby. Mam chorego męża, chciałam posłuchać występów przed samym wydarzeniem, bo wieczorem nie będzie miał, kto z nim zostać. Zostałam skandalicznie potraktowana przez ochroniarza. Ochroniarz powiedział, że wyniesie mnie siłą, jak będę robić zdjęcia - powiedziała nam torunianka Teresa Rokicińska.
Rokicińska twierdzi, że ochroniarze są "opryskliwi i traktują ludzi bardzo przedmiotowo". Jej zdaniem problemy wynikają z miejsca organizacji imprezy.
To wydarzenie nie powinno odbywać się na starówce - stwierdziła.
Szef ochrony nie chciał odpowiadać na nasze pytania. Stwierdził, że "dziennikarze nie są wszędobylscy i nie mogą być wszędzie". Nie przekazał, na jakiej podstawie zamknięto na czas prób część Rynku Staromiejskiego, która - co ciekawe - w trakcie imprezy masowej będzie ogólnie dostępna.
Marcin Lewicki, dziennikarz o2.pl