Skarb w studni Andrzeja z Plutycz? Rolnik nie spodziewał się takiej reakcji fanów
Andrzej z Plutycz został poszukiwaczem zaginionych skarbów. Gwiazdor "Rolnicy. Podlasie" był przekonany, że na drogocenne znaleziska można natrafić w jego wsi. W tym celu kupił specjalistyczny sprzęt. Co działo się dalej? Krytyczne opinie widzów nie były niespodzianką.
Andrzej Onopiuk niewątpliwie jest najpopularniejszym mieszkańcem Plutycz. Tym tytułem najwyraźniej poczuł się zobowiązany, bo postanowił udowodnić, że w jego wsi (a także prywatnym gospodarstwie) można znaleźć prawdziwe skarby.
Razem z bratem Jarkiem kupił magnes neodymowy i próbował wyłowić je z przydomowej studni. Żądni złota dżentelmeni szans upatrywali także przy rzece. I choć nie udało im się nic znaleźć, tradycyjnie rozpalili sekcję komentarzy do czerwoności.
Tym razem kością niezgody wcale nie okazał się nieco absurdalny pomysł na wzbogacenie się i promowanie lokalnej ojczyzny. Fanów uraziła jakość materiału i to, że został źle zmontowany. Zarzucili Andrzejowi z Plutycz, że przez pół odcinka rozplątuje sznur, zamiast pokazywać próby złowienia czegokolwiek.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Piotr Mróz w ostrych słowach o Kubie Wojewódzkim i jego zachowaniu.
"Ile można oglądać testowanie magnesu?", "Chłopcy mieli znaleźć skarb, a bawili się sznurkiem. Słabizna", "Co jeden filmik to gorszy. Idziesz na dno", "Porażka, nie mają co nagrywać już", "Głupoty pokazujecie, za chwilę będzie film z prania gaci", "Lepiej by podwórko zamietli" - czytamy na YouTube.
Internauci ubolewali, ze poziom twórcy spada od dłuższego czasu. Jedynym pozytywem jest to, że w swoich publikacjach zaczął występować w towarzystwie gości, jednak na dłuższą metę autor musi być bardziej kreatywny.
Fani Andrzeja z Plutycz czekają na oświadczenie. Rolnik był w więzieniu?
Fani Andrzeja z Plutycz wciąż czekają na oświadczenie po oskarżeniach Bogdana Kubali. Uczestnik "Rolnicy. Podlasie" na łamach i.Bialystok.pl oznajmił, że 42-latek okłamał widzów i wcale nie przebywał w sanatorium w terminie, o którym zapewnił.
Według rolnika miał być wtedy w więzieniu, do którego trafił wskutek zaległości w płaceniu mandatów. Nie wiadomo, czy te informacje są prawdziwe, ponieważ youtuber je ignoruje lub nie wie, że krążą po sieci. Jak sądzicie, film, w którym odnosiłby się do tych wieści, rzeczywiście miałby większą oglądalność?