Małgorzata Rozenek w tym roku nie spędza świąt w domu. Razem z mężem i najmłodszym synem odpoczywa w domku letniskowym w jednej z nadmorskich miejscowości. To miejsce oddalone od zgiełku miasta, w którym 5-latek może się nudzić.
Aby tak się nie stało, jego rodzice musieli się postarać. Zaproponowali, by wziął udział w tradycji znanej jedynie w niektórych części Polski. Mowa o szukaniu słodyczy, które ukrył wielkanocny zajączek.
Małgorzata Rozenek sumiennie relacjonowała, jak jej pociecha krąży wokół domku w poszukiwaniu słodkości. Z jej pomocą udało mu się znaleźć dość sporo — kryły się m.in. pod poduszkami na wiklinowych krzesłach i w doniczkach.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Malec cieszył się, że będzie mógł spróbować czekoladowych jajeczek i innych łakoci. Na nagraniu widać, jak w pewnym momencie pyta mamę, czy może już je zjeść. Zapewne nie takiej odpowiedzi się spodziewał.
Jeść? Nie. Teraz idziemy nad morze — oświadczyła stanowczo.
Cała trójka wybrała się nad plażę, a Henio miał do wykonania odpowiedzialne zadanie — nagrywał telefonem rodziców, jak spacerują i trzymają się za ręce. Gdy dotarli na miejsce, to oni przejęli inicjatywę. Sfilmowali, jak syn bawi się kamieniami i wrzuca je do morza.
Rozenek spędza Wielkanoc bez dwóch synów. Dlaczego?
Małgorzata Rozenek i Radosław Majdan świadomie wybrali wielkanocny termin, by móc cieszyć się słoneczną pogodą i brakiem tłumów. Dlaczego nie towarzyszyli im starsi bracia Henia? Prezenterka o wszystkim poinformowała przed świętami.
Nam się tak święta poukładały, że moi rodzice chcieli odpocząć, Tadeusz jest na wyjeździe życia, właśnie spędza w super towarzystwie swoje marzenia. Staś miał tylko dwa dni wolnego, a później egzaminy, więc trochę nie chciał przylatywać tylko po to, żeby spędzać dwa dni w podroży. A my sobie w chatce siedzimy — tłumaczyła na Instagramie.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.