Relacje z ćwiczeń, opowiadanie o zdrowym odżywianiu i aktywności fizycznej — dotychczas wśród polskich WAGs była to domena Anny Lewandowskiej. Teraz o podobną publiczność walczy także żona Grzegorza Krychowiaka.
Celia zafascynowała się fitnessem i jakiś czas temu postanowiła wziąć udział w zawodach. Od tego momentu świadomie buduje swoją sylwetkę, dba o mięśnie i przekonuje internautów, by brali z niej przykład. Brzmi podobnie? No właśnie.
Anna Lewandowska miała okazję skonfrontować się z konkurentką podczas meczu Polska-Portugalia. Spotkały się na trybunach Stadionu Narodowego, jednak żądni sensacji kibice musieli objeść się smakiem. Obie panie nie skoczyły sobie do gardeł. Wręcz przeciwnie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Żona kapitana reprezentacji Polski nie potraktowała Celii jak rywalki w hierarchii internetowych gwiazd fitnessu. Z chęcią zapozowała z nią do wspólnego zdjęcia. Jedno z nich wymownie podpisała.
Trzymam kciuki za kolejne zawody — mentorskim tonem zwróciła się do towarzyszki.
Celia Krychowiak udostępniła na swoim profilu identyczne zdjęcie i podziękowała za serdeczne życzenia, nazywając nową koleżankę "pięknym kochaniem". Fani nie byli zachwyceni, że celebrytki nie rozpętały kolejnej show-biznesowej wojenki "o pietruszkę".
Celia Krychowiak i Anna Lewandowska oglądały mecz Polska-Portugalia
Anna Lewandowska przyleciała do Warszawy prosto z Hiszpanii, gdzie przebywała na obozie sportowym. Doszło tam do incydentu, który nie musiał skończyć się żartem. 36-latka zostawiła telefon bez opieki, a wykorzystała to jedna z jej współpracownic.
Ukochana gwiazdora FC Barcelony na stadionie pojawiła się razem z córką Laurą. Choć zaciekle kibicowały, starcie Polski z Portugalią zakończyło się porażką. Celia Krychowiak również oglądała pojedynek, jednak na miejscu pojawiła się przede wszystkim po to, by towarzyszyć mężowi podczas oficjalnego pożegnania organizowanego przez PZPN.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.