Tak wyglądają święta Katarzyny Dowbor. Dziennikarka zdradza tajniki
Katarzyna Dowbor w rozmowie z Plejadą opowiada o świętach w swoim domu i pielęgnowanych tradycjach. Dziennikarka podkreśla, że Wigilia pozostaje skromna, choć mogłaby być wystawna.
Najważniejsze informacje
- Wigilia u Katarzyny Dowbor jest celowo skromna: barszcz z uszkami, kapusta z grzybami, łosoś zamiast karpia, kompot z suszu.
- Dziennikarka sama przygotowuje święta, bo opiekuje się licznymi zwierzętami i wspiera 92-letnią mamę.
- Rodzina unika trudnych tematów przy stole; gdy dzieci są w Polsce, święta odbywają się u Dowbor.
Pierwsze skrzypce w święta grają u Katarzyny Dowbor tradycja i rodzinna bliskość. Jak opowiada w rozmowie z Plejadą, mimo upływu lat i większych możliwości, zachowuje zwyczaje z domu rodziców. Wspomina, że jej mama i tata tworzyli fundament tej tradycji, a teraz to ona prowadzi przygotowania. W materiale Import Ręczny podkreślono też, że aktorka Joanna Koroniewska i Maciej Dowbor czasem spędzają Boże Narodzenie w Hiszpanii.
Rózgi i prezenty dla polityków. Tak odpowiedzieli Polacy
Dowbor wraca pamięcią do skromnych Wigilii z dzieciństwa i nie chce od tego odchodzić. "Złapałam się na tym, że, mimo że stać mnie na to, żeby zrobić tych 12 potraw, to robię dokładnie tak samo, jak robili moi rodzice". W tym duchu rezygnuje z rozbudowanego menu. "Wigilia zawsze jest bardzo skromna i moje dzieci też się już do tego przyzwyczaiły" — wyjaśnia, dodając, że zamiast karpia podaje łososia, a na stole są też postne ziemniaki, kapusta z grzybami, barszcz z uszkami i kompot z suszu.
Katarzyna Dowbor zdradza tajniki Wigilii rodzinnej
Święta spina organizacyjnie gospodarza. Dowbor mówi, że wszystko przygotowuje sama, bo nie może wyjechać — opiekuje się kotem, czterema psami i trzema końmi. W tym roku pożegnała dwa zwierzęta i nie kryje emocji. "Cały czas nie mogę się pogodzić z tym, że nasze zwierzątka żyją krócej od nas" — przyznaje. Ukojenie przynosi jej myśl, że "one miały u ciebie boskie życie", jak słyszy od bliskich i weterynarzy.
Rodzinne zwyczaje sięgają także pierwszego i drugiego dnia świąt. W domu pachnie pierogami i kapustą z grzybami, a na stole pojawia się sałatka jarzynowa bez jabłka, wędliny i pasztet. Dowbor tłumaczy, że zostaje na miejscu również ze względu na mamę. Podkreśla: mama, mimo 92 lat, chętnie pomaga w kuchni i pyta, co może obrać lub pokroić.
Joanna Koroniewska i Maciej Dowbor chętnie zaglądają do swojego domu w Hiszpanii i zdarza się, że tam spędzają Boże Narodzenie. Gdy są w kraju, rodzina gromadzi się w domu Katarzyny Dowbor. "Oni spędzają tam święta, bo to jest jedyny czas, kiedy mogą [tam] wyskoczyć... Natomiast, jeżeli są w Polsce, to oczywiście u mnie, bo jest tutaj najwięcej miejsca, a poza tym — nie ma jak u mamy" — mówi.
Przy stole panuje zasada rozmów lekkich i życzliwych. Dziennikarka akcentuje, że domownicy mają podobne spojrzenie na życie, więc łatwiej unikać sporów. Wspomina też ciepłą relację z synową, którą nazywa córką: ceni jej zaangażowanie i pamięć o bliskich. To, jak podkreśla, pomaga utrzymać dobrą atmosferę świąt.
Dowbor przyznaje, że miniony rok był dla niej trudny przez odejście ukochanych czworonogów, w tym psa Lulu i kota Yeagerka. Jednocześnie cieszy ją praca. Zwraca uwagę na dobrą współpracę z telewizyjnym partnerem Filipem Antonowiczem i rosnącą oglądalność programu. "Cieszę się, że ten program się widzom podoba, bo mamy coraz większą oglądalność. Ciężko na to pracujemy, ale z wielką radością i satysfakcją" — podsumowuje.