Opublikowany film Książula składa się z kilku części. Na początku opowiadał o swoim stanie zdrowia, wspominając m.in. o braku apetytu. - Nie rzucam się na jedzenie, choć też było ono nieszczególne - zaczął youtuber.
I zaczął pokazywać, co mu zaserwowano w szpitalu (nie zdradził, w którym przebywał). Na śniadanie otrzymał trzy kromki pszennego chleba z jedną małą kostką masła. Do tego pastę jajeczną oraz dwa pomidorki koktajlowe, przekrojone na połówki oraz liść sałaty. Zapewniono mu także kubek gorącej gorzkiej herbaty.
Książulo ocenił szpitalne jedzenie
Książulo powiedział, że pierwszego dnia na obiad otrzymał zupę krupnik. - Uwielbiam krupnik, ale nie ma, co gadać - niedobry. Bardzo kwaśny i słony - opowiadał. Jednocześnie pochwalił opiekę szpitalną, twierdząc, że cały czas dopytywano go, czy czegoś potrzebuje, lecz o jedzeniu nie wypowiadał się pozytywnie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ogólnie jeżeli chodzi o porcje, bo smakowo jest kiepsko, to raczej nie jest się tu głodnym. O 7 lub 8:00 przynoszą śniadanie, potem o 12 lub 13:00 jest obiad, a w międzyczasie przynoszą jakieś ogórki. Na kolację był twarożek, a mniej więcej dwie godziny po kolacji dosyć późno w nocy przynieśli nam wafle ryżowe - opowiadał youtuber.
Jak większość filmów Książula na YouTube, omawiany błyskawicznie zebrał ogromną liczbę wyświetleń. 15 godzin po publikacji obejrzało go ponad 701 tys. użytkowników serwisu. W komentarzach internauci wyrazili swoje opinie na temat tego, co zobaczyli.
"Chłop specjalnie się zapisał na zabieg żeby zrobić test jedzenia w szpitalu"; "Bardzo przyjemny taki nowy kontent. Mam nadzieję, że chociaż raz na jakiś czas pojawi się coś w styku takiego Vloga" - czytamy.