Tą historią żyła niemal cała Polska. Do sieci szybko trafiły nagrania z wypadku. Przez zawrotną prędkość, żadna z czterech osób nie miała szans na przeżycie. Strażacy musieli używać narzędzi hydraulicznych, by dostać się do osób poszkodowanych w aucie.
24-latek prowadził swój sportowy wóz z zawrotną prędkością, co zostało zarejestrowane przez kamery krakowskiego magistratu. O kilka cm minął przechodzącego ulicą pieszego.
Nieprzepisowy i wyjątkowo brawurowy styl jazdy syna 42-latki przez ekspertów internautów był oceniony bardzo krytycznie. Nazywano go piratem drogowym. Samochód nie miał tylnej kanapy, dlatego pasażerowie zajmujący miejsca z tyłu pojazdu siedzieli na tzw. pace. Rejestratory renault nie odnotowały próby hamowania.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Spośród trzech pasażerów w aucie, tylko jedna osoba nie była pod wpływem alkoholu.
Matka Patryka nie może pogodzić się ze śmiercią syna
Sylwia Peretti miała dobre relacje z synem i nazywała go swoim najlepszym przyjacielem. Od niemal roku jej aktywność w mediach społecznościowych ogranicza się do wpisów poświęconych ukochanemu synowi. Tydzień przed rocznicą była gwiazda "Królowych życia" pokazała na Instagramie dwa zdjęcia buchającego ogniem oraz żarzącego się ogniska. Ten widok nostalgicznie ją nastroił, o czym świadczy dołączona do fotosów piosenka. W utworze "Widzę Cię wszędzie" zespołu Wilki można usłyszeć:
Widzę cię wszędzie, czy oczy mam otwarte, czy oczy mam zamknięte. Widzę cię, gdy śnisz i widzę cię, gdy śnię. Widzę cię, gdy ty, nie chcesz widzieć mnie. Widzę cię, gdy mrok, w mroku szukam cię — śpiewał Robert Gawliński.
Śmierć Patryka Peretti w oczach matki była tragedią, jednak świadomi okoliczności wypadku internauci podchodzili do tego ponurego zajścia mniej emocjonalnie, a bardziej praktycznie.