To tu wychowywał się Artur Żmijewski. "Nie było bieżącej wody"
Artur Żmijewski wychowywał się w warunkach, które z dzisiejszej perspektywy są trudne do wyobrażenia. Razem z mamą i starszym bratem mieszkał w kamienicy bez bieżącej wody. Jak wspomina ten czas?
Artur Żmijewski nie lubi sięgać pamięcią do czasów dzieciństwa. Rzadko dzieli się historiami ze swojego życia prywatnego, ale raz zdobył się na opowieść o tym, co przeżywał jako dziecko. Gdy miał zaledwie 7 lat, ich rodzinę opuścił ojciec.
Jak donosi portal shownews.pl, aktor wychowywał się w podwarszawskim Radzyminie, w skromnej kamienicy z XIX wieku. Było tam małe mieszkanie na strychu. Zimą trudno było je ogrzać, a o takich wygodach jak dostęp do sanitariatów mógł tylko pomarzyć.
Były tylko sławojki, gdzieś w studni, a wodę się nosiło wiadrami na górę do mycia. Wiadra z pomyjami znosiło się na dół. Gotowało się na piecu, bo nie było bieżącej wody - zdradził w rozmowie z TOK FM.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Dlaczego Jacek Jeschke i Hanna Żudziewicz postanowili zorganizować ślub we Włoszech?
Artur Żmijewski jako dorastający chłopiec musiał korzystać z toalet na podwórku, które były dostępne także dla innych lokatorów. Aktualnie kamienica na rogu dwóch ulic w Radzyminie dalej nie wygląda jak perła miejskiej architektury. Przyszły aktor spędził tam aż 12 lat - pisze shownews.pl.
Dopiero pod koniec lat 70. z mamą i bratem przeprowadzili się do oddalonego o kilkadziesiąt kilometrów Legionowa. Wówczas zamieszkali w bloku z wielkiej płyty. Wtedy całe osiedle jawiło mu się jako niemal luksusowe.
Czytaj też: Harry obwinia Williama. W tle księżna Diana
Artur Żmijewski nie miał łatwo, ale udało mu się wiele osiągnąć
Rodzicielka zapisała go do nowej szkoły. W przeciwieństwie do brata nie podzielił jednak fascynacji sportowych. Jego muzycznego i artystycznemu zacięciu kibicowała mama, która nie chciała, by wzorem Grzegorza spędzał dużo czasu na treningach poza domem.
Serialowy "ojciec Mateusz" lubił grać na gitarze, jeszcze w czasach szkolnych angażował się w występy na scenie, dobrze czuł się w poezji śpiewanej.
Po maturze wyjechał do Warszawy. Dostał się do Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej. Opisane zainteresowania kontynuował na studiach, gdzie odkrył w sobie także talent kabaretowy.
Mimo przeżyć z dzieciństwa, braku ojcowskiego autorytetu i wsparcia, rodzeństwu udało się wiele osiągnąć. Brat Grzegorz został trenerem piłki ręcznej, pracuje w Luksemburgu.
Artur Żmijewski jest dziś jednym z najbardziej rozpoznawalnych aktorów w Polsce. Wiedzieliście, że jako dziecko przeszedł prawdziwą szkołę życia?