Kluczowym punktem sporu jest domniemany testament Tomasza Komendy. Jeśli dokument okaże się ważny, może zmienić przebieg dziedziczenia. W przeciwnym razie Filip, syn Tomasza, będzie naturalnym spadkobiercą. Anna Walter, jako jego matka, będzie zarządzać majątkiem do czasu osiągnięcia przez Filipa pełnoletności.
Anna Walter, była partnerka Tomasza, reprezentuje ich syna w postępowaniu. Podczas ostatniej rozprawy była widocznie zdenerwowana. Postępowanie toczy się za zamkniętymi drzwiami, a sąd może powołać kolejnych świadków. Sprawa jest skomplikowana i nie wiadomo, kiedy zapadnie ostateczna decyzja.
Nie ma wyznaczonego konkretnego terminu, ponieważ rozprawę odroczono na termin z urzędu - przekazało "Faktowi" biuro prasowe Sądu Rejonowego we Wrocławiu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Trwa walka sądowa o spadek po Tomaszu Komendzie
Tomasz Komenda został niesłusznie skazany w 2004 r. za zbrodnię, której nie popełnił. W 2018 r. Sąd Najwyższy uniewinnił go, przyznając mu ponad 12 mln zł odszkodowania. Jego historia stała się symbolem walki o sprawiedliwość w polskim systemie prawnym, a także została odwzorowana w filmie pt. "25 lat niewinności. Sprawa Tomka Komendy", która doczekała się ekranizacji w 2020 roku.
Po uniewinnieniu Komenda zaręczył się z Anną Walter, z którą miał syna. Jeśli testament Tomasza Komendy nie zostanie uznany, Filip będzie miał prawo do całości spadku. Anna Walter, jako opiekunka prawna, będzie mogła zarządzać majątkiem w imieniu syna. Sprawa spadkowa jest w toku, a jej wynik pozostaje niepewny.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.