Joanna Narożna w ostatnich dniach rozbudziła ciekawość fanów relacją z wyprawy do Turcji, gdzie przeszła operację powiększania piersi. Na zabieg zdecydowała się ze względu na znaczną utratę wagi (schudła 20 kg). Wpływ na jej decyzję miały też skutki karmienia piersią syna Marcela.
Celebrytka z branży disco polo chciała, by jej biust wyglądał tak, jak przed porodem. Całe przedsięwzięcie polegało nie tylko na wszczepieniu implantów o pojemności 350 ml każdy, ale także liftingu, czyli podniesieniu piersi.
Pacjentka wyjawiła w sieci, że za operację zapłaciła 6550 euro, czyli ponad 27 tys. zł. Gdyby życzyła sobie tylko lifting bez wprowadzania implantów, koszt wyniósłby 5350 euro (niecałe 23 tys. zł), zaś sama zmiana wielkości biustu - 4990 euro (21 tys. zł).
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W polskich prywatnych szpitalach, jak wyznała, podobny zabieg wiązałby się z uszczupleniem portfela o 37-40 tys. zł. Wyjazd do Turcji był zatem o wiele bardziej opłacalny. Zwłaszcza że skorzystała na nim nie tylko ona, ale także lider Pięknych i Młodych.
Dawid Narożny pojechał razem z ukochaną, a lekarze wykonali mu przeszczep włosów. Oboje czują się świetnie, a na razie rekonwalescencję przechodzą bez żadnych komplikacji.
Operacja, którą przeprowadzono na Joannie Narożnej, wiązała się z podaniem pacjentce znieczulenia ogólnego. Najprawdopodobniej trwała ok. 4 godziny.
Joanna Narożna przeszła dwie operacje plastyczne
Z informacji, jakie można znaleźć w sieci, wynika, że wszelkie potencjalne dolegliwości miną po kilku tygodniach. W przypadku męża Joanny Narożnej efekty nie będą widoczne tak szybko.
Internauci docenili 36-latkę za szczerość i poruszenie tematu, który dla niektórych gwiazd jest tabu. Jej relacja spotkała się z wyłącznie pozytywnym odbiorem, podobnie jak kilka miesięcy temu, gdy opowiadała o zabiegu korygującym kształt nosa.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.