W zwiastunie "Kosmicznych jaj 2" wyśmiali "Gwiezdne wojny". Powrót Mela Brooksa
Po niemal 40 latach od premiery kultowych "Kosmicznych jaj" Mel Brooks powraca jako Yogurt w długo wyczekiwanym sequelu. Już ze zwiastuna parodii wynika, że celem żartów tradycyjnie będą "Gwiezdne wojny". Kiedy premiera?
Mel Brooks to postać legendarna w świecie komedii. Za dwa tygodnie reżyser kończy 99 lat. Twórca takich hitów jak "Blazing Saddles" czy "Młody Frankenstein", zasłynął także jako reżyser i scenarzysta "Kosmicznych jaj" — parodii science fiction, która od premiery w 1987 roku zyskała status kultowej.
Artysta wcielił się w rolę Yogurta. Po blisko czterech dekadach wraca do roli w sequelu "Kosmiczne jaja 2", który ma trafić do kin w 2027 roku. Amazon MGM Studios. zapewnia, że nie będzie to "zwykła produkcja". Film będzie czymś pomiędzy sequelem, rebootem i zupełnie nową interpretacją.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Viki Gabor i Konrad Bińkowski o swojej współpracy. Jaka na co dzień jest Viki?
Jednocześnie uda się zachować charakterystyczny humor i satyrę. W zwiastunie znalazło się nawiązanie do napisów początkowych z "Gwiezdnych wojen", co według twórców ma być... hołdem dla gatunku science fiction.
W nowej odsłonie "Kosmicznych jaj" zobaczymy Ricka Moranisa jako Dark Helmeta oraz Billa Pullmana w roli Stardusta. W obsadzie znalazł się również Lewis Pullman, który zagra syna Stardusta i Vespy. Reżyserem filmu jest Josh Greenbaum, a scenariusz napisali Benji Samit, Dan Hernandez i Josh Gad.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Kosmiczne jaja 2" - zwiastun
"Kosmiczne jaja" były nazywane parodią wszech czasów
W pierwszej części Mel Brooks również skupiał się na parodiowaniu "Gwiezdnych wojen". Stworzył ich absurdalną karykaturę. Fabuła opowiadała o księżniczce Vespie, która ucieka sprzed ołtarza i zostaje porwana.
Na jej ratunek wyrusza najemnik Lone Starr w towarzystwie swojego włochatego przyjaciela Barfa (hybrydy człowieka i psa). Ich przeciwnikiem jest lord Dark Helmet, neurotyczny tyran w za dużym hełmie, parodiujący Dartha Vadera.
W walce o losy galaktyki bohaterowie natrafiają na Yogurta – złotego mistrza merchandisingu. Dialogi są wyjątkowo autoironiczne wobec świata filmu i reklamy, a widzowie do dziś posługują się wieloma pamiętnymi powiedzeniami. Jak sądzicie, "Kosmiczne jaja 2" będą jeszcze lepsze?