Stalker niszczy życie gwiazdy "Nasz nowy dom". Kupczyk zdradziła, co robi
Martyna Kupczyk poinformowała, że stalker chce "zniszczyć jej życie". Słowa nie zostały użyte na wyrost. Gwiazda znana z "Nasz nowy dom" wyjaśniła, jakich czynów dopuszcza się jej prześladowca. Okazuje się, że nie atakuje jej bezpośrednio.
Martyna Kupczyk podzieliła się z fanami dramatycznym apelem. Zaczęła od tego, że padła ofiarą anonimowego stalkera. Architektka dodała, że prowadzi on wyrachowane ataki nie tylko na nią. Poszkodowana została także jej 10-letnia córka.
Ktoś rozsyła do różnych firm i instytucji szlakujące mnie pisma, które zawierają fałszywe oskarżenia na mój temat — napisała na Instagramie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Marti Renti zabrała na ściankę chłopaka w kominiarce. Tak to tłumaczy i wbija szpilę eks!
Gdy gwiazda "Nasz nowy dom" dowiedziała się o tym haniebnym procederze, od razu zgłosiła to policji. Przekazała, że śledczy rozpoczęli poszukiwania, jednak na razie nie przyniosły zadowalających rezultatów. W związku z tym 37-latka wystosowała do internautów prośbę.
Bardzo proszę o informacje, jeśli ktokolwiek z Państwa otrzyma lub otrzymał podobne pismo. Będę również wdzięczna za wszelkie wskazówki, które pomogą zidentyfikować człowieka, który z bliżej nieznanych powodów postanowił zniszczyć moje życie osobiste i zawodowe — podsumowała.
Fani Martyny Kupczyk obiecali, że będą trzymali rękę na pulsie. W sekcji komentarzy wyrazili ubolewanie i nadzieję, że prześladowcę uda się szybko znaleźć. Jedna z osób zauważyła, że "podłość ludzka nie zna granic".
Wezwanie celebrytki pokazuje, jak poważnym problemem może być stalking, który w tym przypadku nie przybrał formy bezpośredniej. Wiele osób publicznych boryka się z podobnymi problemem.
Polskie gwiazdy padały ofiarami stalkingu
Nie tylko Martyna Kupczyk, ale również Roksana Węgiel miała stalkera. Był aktywny w czasie, gdy występowała w "Dance dance dance". Jak mówiła w Na Temat, regularnie pojawiał się pod jej domem. Robert Janowski przez lata sądził się z kobietą, która uporczywie go nękała, a pewnego razu — jak wspominał w programie "Państwo w państwie" - chciała "rozpędzonym rowerem przejechać jego żonę".
Z kolei Agnieszka Woźniak-Starak w TVN przyznała, że "doświadczyła ciemnej strony internetu" i dopiero po 3 latach ustaliła, kim był jej stalker. Ewa Farna w "Bravo" zdradziła, że 40-letni mężczyzna wysłał jej paczkę, w której była bielizna i klucz do jego domu. Miała wtedy 18 lat.