Wędzikowska sprowokowana przez Gessler. Mówi o problemach z zajściem w ciążę
Malwina Wędzikowska z "The Traitors. Zdrajcy" w rozmowie z Magdą Gessler otwarcie przyznała, że brak potomstwa jest dla niej wyjątkowo trudnym tematem. Nie ukrywała, że w jej przypadku w grę wchodzą problemy zdrowotne, jednak wciąż stara się zajść w ciążę.
Malwina Wędzikowska była gościem w programie "Magda gotuje internet". Celebrytki rozmawiały nie tylko o jedzeniu. W pewnym momencie głównym wątkiem stało się macierzyństwo. Prowadząca prowokacyjnie zarzuciła, że jej młodsza prezenterka "boi się tego tematu".
Ta przyznała, że rzeczywiście jest to dla niej bolesna kwestia. Magda Gessler stwierdziła, ze "dzieci biorą się z miłości", jednak jej towarzyszka zwróciła uwagę, że nie zawsze można patrzeć na to tak jednoznacznie.
Ale Magda, no nie wszyscy mogą. Ja mam problemy zdrowotne, które sprawiają, że to nie jest takie oczywiste. [...] Jest to ch****e, że to w moim przypadku zależy od mężczyzny — oznajmiła.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ania Wendzikowska o swoim ADHD. "To ADHD, o którym niedawno się dowiedziałam, że mam, bardzo mi pomaga"
Bezpośrednia gospodyni próbowała nakłonić Malwinę Wędzikowską do dalszych zwierzeń. Sugerowała, że starając się o dziecko, musi "informować mężczyznę, kiedy ma działać".
Trzeba to zrobić w sposób nadzorowany — stanowczo ucięła 44-latka.
Gwiazda "The Traitors. Zdrajcy" pokazała siłę i determinację w obliczu życiowych wyzwań. Już wcześniej wyznała, że chciałaby zostać mamą, a jej wieloletni partner Bartek ma dobry kontakt z dziećmi i prowadzi dla nich szkółkę skateboardingową.
Rodzina to klucz do wszystkiego. [...] Moi rodzice już czekają na wnuczka — opisywała.
Malwina Wędzikowska o partnerze. "Potrafi dać mu dużo spokoju"
Malwina Wędzikowska związana jest z mężczyzną, który — jak twierdzi — pochodzi z zupełnie innego świata i jest jej całkowitym przeciwieństwem. Mimo to udaje im się tworzyć zgrany duet, oboje uzupełniają się charakterologicznie.
Bartek potrafi dać mi dużo spokoju, kiedy ja go potrzebuję, a ja motywuję go do tego, by szedł po swoje i podejmował ryzyko w życiu zawodowym. [...] Pracujemy nad sobą. Kochamy się bardzo i chcemy pracować nad naszą relacją. Jeśli nie ma dwóch par dłoni na pokładzie, związek się nie uda — czytamy w "Vivie!".