Książę William jest ojcem trójki dzieci - najmłodszego Louisa, 9-letniej Charlotte i pierworodnego Georga. 11-latek z racji kolejności urodzenia (podobnie jak ojciec) kiedyś zostanie królem. Aby arystokratom nic się nie stało, według królewskich zwyczajów nie powinni latać razem jednym samolotem.
Tę ostrożność mąż księżnej Kate wziął sobie mocno do serca. Podczas pobytu w wojsku wyszlifował umiejętności pilota i korzysta z nich na co dzień. Jego ulubionym środkiem transportu jest helikopter.
To nie do końca podoba się królowi. Argumentem wcale nie są względy finansowe.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Chodzi o bezpieczeństwo, a raczej zbytecznie ryzyko, którego według 75-latka podejmuje się jego potomek. Ta różnica, jak opisują tabloidy na Wyspach, doprowadziła do ostrej wymiany zdań. W jej trakcie zmartwiony monarcha miał przedstawić 42-latkowi specjalny dokument, w którym formalnie potwierdzono zagrożenia wynikające z notorycznych lotów helikopterem.
Wcale mnie nie dziwi, że król Karol się martwi [...]. Nie dziwi mnie również, że doświadczony pilot helikoptera, taki jak William, który przez całe życie wskakiwał i wyskakiwał z królewskich helikopterów, uważa, że niebezpieczeństwo jest minimalne. To powiedziawszy, zgadzam się jednak z królem w tej sprawie. Wypadki się zdarzają. Po co ryzykować przyszłość całej monarchii? - na antenie Fox News Digital zastanawiał się pisarz Christopher Andersen.
Książę William traktuje helikopter jak taksówkę. Nie tego chciał uczyć dzieci
Choć starszy brat księcia George'a funduje tacie sporo stresu, nie zamierza rezygnować z tej formy transportu. Krytycy od razu wytknęli mu, że traktowanie helikoptera jak taksówka nieco burzy się z tym, jak miał wychowywać swoje dzieci.
Razem z księżną Kate miał robić wszystko, by trójka ich pociech wychowywała się w zwykłych warunkach i zdobywała podobne doświadczenia, co rówieśnicy. Helikopter stojący za oknem luksusowego pałacu raczej się do tego nie przyczyni. Może zatem królowi Karolowi III w końcu uda się to wyperswadować.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.