Michał Wiśniewski wychował się w domu dziecka, a przez część dzieciństwa mieszkał u ciotki w Niemczech. Jako młody chłopak nie pławił się w luksusach. Te nadeszły, dopiero gdy rozpoczął karierę muzyczną. W najlepszym okresie miał na koncie aż 40 mln zł.
Niestety nie umiał gospodarować tymi pieniędzmi. Stracił prawie wszystko, więc o życiu z procentów może tylko pomarzyć. Na emeryturę przejdzie dopiero za 13 lat, jednak już teraz ZUS oszacował, na jakie świadczenie będzie mógł liczyć. Kwota jest niewyobrażalnie niska.
Dopóki nasze pieniądze będą przerzucane z worka do worka, to jakieś ochłapy do nas trafią. [...] Wyliczono mi około 200 złotych miesięcznie... - zdradził jakiś czas temu w Plejadzie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Michał Wiśniewski nie ukrywa, że sam doprowadził do takiego stanu rzeczy i tylko do siebie może mieć pretensje. Jeśli wcześniej nie zadba o to, by sobie i rodzinie zapewnić godny byt, może znaleźć się w sporych finansowych tarapatach.
Ile zarabia Michał Wiśniewski? Może zapewnić sobie godną przyszłość
Wiele wskazuje na to, że jest tego świadomy i zaczął działać. Rozpoczął współpracę z firmami, które reklamuje na łamach autorskiego kanału na YouTube. Przychody z tego tytułu mogą wynosić nawet 10 tys. zł. miesięcznie.
Muzyk ponadto coraz częściej wyrusza w trasy koncertowe. Choć nie może liczyć na honoraria, które "śpiewał" sobie przed laty, wciąż to duże wzmocnienie domowego budżetu. Według "Super Expressu" za jeden występ może inkasować 15 tys. zł. (w czasach prosperity było to nawet 200 tys. zł.).
Jeśli do tego doliczy się zyski z tantiem i platform streamingowych (kilkanaście tys. zł), wokalista ma z czego oszczędzać. Jeśli odpowiedzialnie części zarobionych pieniędzy nie wyda i przeznaczy je na poczet emerytury lub z sukcesem zainwestuje, może spać spokojnie.
Wizja dwustuzłotowej emerytury raczej sprawi, że wykaże się taką przezornością. A jeśli nie — zawsze może liczyć na hojność dorosłych pociech. W końcu ma sześcioro dzieci, z których troje jest już pełnoletnich.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.