Wnuczka Pieczki o powrocie "Rancza". Wymyśliła rolę dla siebie
Wnuczka Franciszka Pieczki w rozmowie z Show News zdradziła, co sądzi o reaktywacji serialu "Ranczo". Alicja Pieczka wyjaśniła, że ma mieszane odczucia, chociaż praca na planie od zawsze jest jej marzeniem. Zamierza je spełnić?
Franciszek Pieczka zmarł we wrześniu 2022 roku. Cała rodzina, w tym Alicja Pieczka, kultywują pamięć po artyście znanym nie tylko z "Rancza", ale także "Czterech pancernych i psa". Wnuczka, z racji wieku, mogła odwiedzić dziadka jedynie na planie pierwszej z produkcji. Wciąż to pamięta.
Złapała bakcyla i została absolwentką łódzkiej Filmówki, gdzie uczyła się organizacji produkcji filmowej i telewizyjnej. Zamiast przed woli stać za kamerą i ma nadzieję, że jeśli nowy sezon "Rancza" będzie powstawał, przyłoży do tego rękę. Widziałaby się w roli pomocniczki reżysera.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Katarzyna Zillmann zatańczy z kobietą. Czy nie ma obaw, że nie wszystko uda im się wykonać? Co na to jej partnerka?
Jak tylko zobaczyłam artykuły o powrocie, to od razu zadzwoniłam do taty, żeby się dowiedział, czy to prawda. Nie ukrywam, że fajnie by było wysłać CV i pracować jako asystent reżysera — oznajmiła w Show News.
Na razie musi uzbroić się w cierpliwość. Według reżysera Wojciecha Adamczyka rozmowy z TVP wciąż trwają, a jeśli projekt dojdzie do etapu realizacji, widzowie będą mogli zobaczyć efekty w 2026 roku.
Jestem bardzo ciekawa, czy faktycznie powstanie. Wiele ludzi uważa, że nie jest to dobry pomysł. Ja mam trochę mieszane uczucia co do tego, bo wszystko zależy od scenariusza. Jeżeli faktycznie w dobry sposób zrobią kontynuację, to może wyjść z tego coś fajnego — oceniła Alicja Pieczka.
Aktorzy z "Rancza", którzy nie żyją. Nie tylko Franciszek Pieczka
11. część losów mieszkańców Wilkowyj nie będzie taka sama, jak poprzednie. Wynika to nie tylko z nowej koncepcji, ale także niedoboru obsady. W ciągu ostatnich lat ("Ranczo" zakończyło się w 2016 roku) odszedł bowiem nie tylko Franciszek Pieczka.
W 2020 roki zmarł Paweł Królikowski, odtwórca roli Kusego, a dwa lata wcześniej Jeff Butcher, który grał drugoplanowego bohatera (Jerry'ego). Jak sądzicie, krewna serialowego Stacha Japycza powinna dostać szansę?