Maciej Czaczyk wieku 17 lat wziął udział w drugiej edycji programu muzycznego "Must Be the Music. Tylko muzyka". Młody mężczyzna wystąpił z piosenką "I co" z repertuaru Tadeusza Nalepy i skradł serca jurorów, zwłaszcza Kory.
Jego talent, ciężka praca i głosy widzów pozwoliły mu na zwycięstwo w programie. Maciej Czaczyk zgarnął nagrodę w wysokości 100 tys. zł. Drugie miejsce przypadło zespołowi Eris Is My HomeGirl, a na trzeciej pozycji znalazła się Marcelina Olak.
Czytaj więcej: Trzydziestolecie Agnieszki Chylińskiej. "Całuję się po rękach, że wytrzymałam to wszystko"
Maciej swoją przygodę z muzyką rozpoczął w wieku sześciu lat. Wówczas jego rodzice zapisali go na lekcje gry na pianinie. Jego miłością jednak okazała się gitara. Na początek kilka chwytów pokazał mu dziadek.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Co teraz robi? Okazuje się, że Maciej Czaczyk został księdzem. Następnie został wikariuszem rzymskokatolickiej parafii p.w. św. Jana Chrzciciela w Myśliborzu. Z kolei od 27 sierpnia 2022 roku pełni posługę wikariusza w parafii św. Jana Chrzciciela w Szczecinie.
Co więcej, w październiku 2023 rozpoczął studia specjalistyczne na Papieskim Uniwersytecie Gregoriańskim w Rzymie.
Czytaj również: Joanna Kurowska schudła 8 kilogramów. Zdradza, jak tego dokonała
Wygrał "Must Be the Music". Dziś jest księdzem. Modli się za duszę Kory?
"Super Express" skontaktował się z duchownym i zapytał o modlitwę za zmarłych uczestników "Must be the music", w tym Korę. Przypomnijmy, że oprócz Olgi Sipowicz, która była w jury, nie żyją już także m.in. Roman Gładyś i Wojtek "Czerstwy" Czarniawski, który miał zaledwie 26 lat.
Dziękuję za to pytanie, oczywiście modlę się za moich znajomych, tych których spotkałem i znałem, nie tylko z telewizyjnych show, ale także za tych, których Pan Bóg postawił na mojej drodze. Myślę, że jeszcze częściej mógłbym się modlić za nich, bo to rzeczywiście ważne - wyznał gazecie ksiądz Maciej Czaczyk.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.