Zmarł odtwórca laleczki Chucky, Ed Gale. Był uwikłany w skandal
Ed Gale, amerykański aktor znany z roli Chucky'ego w serii "Child's Play", zmarł 27 maja 2025 roku. 61-latek odszedł w hospicjum w Los Angeles. Siostrzenica artysty w emocjonalnym wpisie wspomniała jego drogę do Hollywood. Aktor 2 lata temu było bohaterem skandalu.
Dokładne powody śmierci Eda Gale'a nie zostały podane publicznie. Smutne wydarzenie zostało potwierdzone przez jego siostrzenicę, Kayse Gale na Facebooku. Krewna poinformowała, że przyczyny zgonu wciąż są badane.
61-letniemu artyście poświęciła wpis, w którym nie skupiała się na śmierci — opisała jego drogę do kariery w Hollywood. Przyznała, że nie miał łatwych początków, jednak udało mu się osiągnąć swój cel.
Wyprowadził się do Kalifornii, gdy miał 21 lat. Miał 41 dolarów w kieszeni i wielkie marzenia. Nigdy nie oglądał się za siebie. [...] Przez lata wystąpił w ponad 130 filmach, programach telewizyjnych i reklamach. — wspominała.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Bartosz Obuchowicz o powrocie do serialu "Na dobre i na złe", chorobie alkoholowej i planach na przyszłość.
Ed Gale zadebiutował w 1986 r. jako główny bohater filmu "Howard the Duck". Później wystąpił m.in. w "Spaceballs". Rola Chucky w produkcji "Child's Play" przyniosła mu największą sławę.
Była to postać pokazywana w filmie jako lalka (posiłkowano się efektami specjalnymi). Aktor wcielał się w nią w scenach wymagających większego ruchu (np. biegania) oraz wtedy, gdy musiała wejść w interakcję z innymi bohaterami.
Reżyser Tom Holland zbudował specjalnie powiększoną scenografię, aby dopasować ją do wzrostu Eda Gale'a, który był o około 30 proc. wyższy od standardowej lalki. Urodził się z karłowatością. Miał 107 cm wzrostu.
Ed Gale przed śmiercią był bohaterem skandalu
Zmarły gwiazdor w ostatnich latach borykał się z kryzysem wizerunkowym. Był objęty śledztwem prowadzonym przez policję w Los Angeles od 2023 roku. Dotyczyło prowadzenia rozmów o charakterze seksualnym z osobą, którą uważał za 14-letniego chłopca.
Pod nastolatka podszywali się aktywiści z grupy Creep Catchers Unit, którzy zgłosili sprawę na policję. Jak pisał "Los Angeles Times", w trakcie konwersacji 61-latek miał wyrażać chęć spotkania z chłopcem oraz wyjawił, że wcześniej prowadził podobne rozmowy z ok. 10 innymi osobami, które uważał za nieletnie.
Dokonano przeszukania w mieszkaniu Eda Gale'a, skonfiskowano jego sprzęty. Nie doszło do aresztowania ze względu na poważny stan zdrowia. Do momentu śmierci Gale’nie postawiono mu żadnych zarzutów.