W 2. odcinku "Królowej przetrwania" uczestniczki sprawdziły się w wymagających zadaniach fizycznych. Najpierw z utrudniającymi gadżetami usiłowały grać w piłkę siatkową, a potem musiały wypić koktajle z niesmacznymi składnikami.
Zadania dwóch celebryckich drużyn były jednak niczym przy tym, co czekało później. Nominacje — czyli ulubiona część programu — okazały się pechowe dla Marianny Schreiber. Partnerka Przemysława Czarneckiego otrzymała głosy od... wszystkich koleżanek ze swojej ekipy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Panie musiały wskazać po jednej osobie ze swojego i wrogiego składu. Jako pierwsza przed kamerami zrobiła to Nattsu, która bez problemu podała nazwisko Schreiber. Miała twardy argument — chciała przyśpieszyć kontakt 35-latki z córką. To samo mówiły Ola Ciupa i Magdalena Stępień.
Zabolało mnie głosowanie ze strony Magdy, bo wydawało mi się, że łączy nas coś więcej poza tym, że poznałyśmy się. No po prostu mega mnie to jakoś tak... W sercu to poczułam. Trudne to było do przyjęcia — zareagowała nominowana do opuszczenia gwiazda.
Schreiber zostaje w "Królowej przetrwania"? "Nie dajcie się zwieść"
Emocje po 2. odcinku "Królowej przetrwania" były zatem spore, jednak według Marianny Schreiber będzie ich jeszcze więcej. Wbrew temu, co można było zobaczyć na ekranie, zapowiedziała, że będzie brać udział w dalszej części formatu.
Do wszystkich, którzy oglądali bądź obejrzą odcinek. Nie dajcie się zwieść. Przecież jak inaczej mogłabym poznać Paulinę Smaszcz i Agnieszkę Kaczorowską? - zapytała na Instagramie.
Celebrytki, które wymieniła, pojawią się w "Królowej przetrwania" dopiero w 3. odcinku. Z zapowiedzi wynika, że wbrew głosowaniu koleżanek, obecna będzie tam także Marianna Schreiber. Podczas jednego z zadań powie, że "nikt jej tutaj nie chce". Będziecie oglądać?
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.