Zrobili niespodziankę Strasburgerowi. "Z radością przyjmę te honory"
Karol Strasburger to nie tylko amator specyficznych żartów, ale także wielki fan sportu. Nie ogranicza się do oglądania go przed telewizorem i mimo dojrzałego wieku pozostaje aktywny fizycznie. Rozpoznawalność i formę aktora wykorzystał jeden z klubów siatkarskich. Przygotował mu miłą niespodziankę.
Niewiele brakowało, a Karol Strasburger nie zostałby aktorem. W młodości trenował gimnastykę sportową w Legii Warszawa, miał w tej dziedzinie spore osiągnięcia na arenie ogólnokrajowej. Dopiero ukochana namówiła go, by spróbował swoich sił na scenie.
Choć decyzja niewątpliwie była słuszna, a 77-latek stał się jednym z najpopularniejszych Polaków, sport wciąż ma duże znaczenie w jego życiu. Regularnie pojawia się na turniejach tenisowych, ale dużo uwagi poświęca także siatkówce.
Klub Cuprum Stilon Gorzów postanowił zaproponować Karolowi Strasburgerowi, by został ich ambasadorem. Zgodził się, a niespodzianką przygotowaną przez włodarzy drużyny podzielił się w sieci. Okazuje się, że stworzyli dla niego specjalną koszulę.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jak czuje się ojciec Patrycji Markowskiej? Czy jest szansa, że kiedykolwiek powróci do muzyki?
Podpisali się na niej wszyscy siatkarze, a na centralnym miejscu znalazł się wytkany napis "Karol Strasburger — ambasador". Sam zainteresowany nie ukrywał, że pomysłowy gadżet sprawił mu sporą przyjemność.
Taką niespodzianką mnie zaskoczyli, a ja z radością przyjmuję te honory — napisał na Instagramie.
Fani żartują ze Strasburgera jako ambasadora klubu
Na profilu gorzowskiego klubu (występującego w Plus Lidze) zamieszczono zabawne zdjęcie imitujące studio "Familiady" i poproszono, by kibice odgadli hasła ankietowanych o słowach kojarzących się z niebiesko-białą ekipą. To nie koniec.
Przy okazji podkreślono, że funkcja ambasadora to nie tylko zaszczyty, ale także obowiązki. Przypomnieli aktorowi, by pamiętał o dopingu i odpowiedniej promocji w różnych sytuacjach.
Internauci pozytywnie zareagowali na tę nowinę. Dowcipni fani gwiazdora "Nocy i dni" podzielili się swoimi pomysłami, jak mógłby pomóc drużynie w walce o rozpoznawalność i najwyższe siatkarskie trofea.
"Karol powinien towarzyszyć im na treningach i opowiadać suchary. Ten, kto zaśmieje się pierwszy, robi dodatkowe brzuszki", "Pan Karol byłby świetną maskotką", "Od teraz na meczach będziecie sprzedawać sucharki?" - wymyślali na Facebooku.