Na leczenie Marka Raczkowskiego w ciągu zaledwie pierwszych kilkunastu godzin udało się zebrać przeszło 185 tys. zł.
O tym, że artysta choruje na raka poinformował za pośrednictwem mediów społecznościowych pisarz i publicysta Michał Cichy.
Marek, dziś 65-letni, poważnie choruje. Przeżył lata temu wylew i atak epileptyczny, w trakcie którego upadając złamał sobie rękę, a od dwóch lat leczy się na raka. Usunięto mu pęcherz. Od tego czasu Marek ma tak zwaną urostomię, czyli zewnętrzne odprowadzenie moczu. Leczenie wymaga pieniędzy, a Marek ich nie ma - czytamy w opisie zbiórki zamieszczonym na Facebooku.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Marek Raczkowski otwarcie przyznał, że koszty leczenia i operacji przekraczają jego możliwości finansowe. "Chciałbym podziękować "Przekrojowi", czyli mojemu pracodawcy, który wspiera mnie od początku choroby. "Przekrój" jest moim źródłem utrzymania, ale koszty leczenia i operacji, której potrzebuję, są tak wysokie, że przekraczają moje dochody" - wyznał w opisie zbiórki, prowadzonej na portalu Zrzutka.pl.
Zbiórkę na pomoc Markowi Raczkowskiemu nagłośniły największe polskie portale, a internauci ruszyli ze wsparciem. Do godzin popołudniowych 11 listopada zebrano już niemal 244 tys. zł z założonych 260 tys. zł.
Marek Raczkowski jest jednym z najpopularniejszych rysowników satyrycznych w Polsce.
Jest geniuszem na miarę Sławomira Mrożka, który też rysował śmieszne obrazki i w 2004 r. nagrodzony Złotym Berłem Fundacji Kultury przyznał Markowi własną nagrodę Małe Berło. Humor Raczkowskiego jest wypowiedzią egzystencjalną, jest jak filozofia, która dla osiągnięcia swojego efektu posługuje się najzwięźlejszą formą z możliwych - przekazał w mediach społecznościowych Michał Cichy.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.