Z okazji prima aprilis, Marianna Schreiber przygotowała w poniedziałek pierwszego kwietnia żart dla internautów. Była partnerka polityka Prawa i Sprawiedliwości Łukasza Schreibera opublikowała wpis, który wzbudził ogromne emocje.
Geniusz, osoba wybitna. Osoba o ponadprzeciętnej inteligencji. Porywająca miliony. Takie rzeczy słyszę o sobie na każdym kroku. Będąc w Tajlandii, Tajowie często pytali się mnie jak to jest możliwe, że nie jestem prezydentem Polski. Ja też się nad tym zastanawiam. Dlatego też w tym szczególnym, świątecznym dniu podjęłam ważną deklarację - startuję na prezydenta Polski - czytamy na platformie X.
Oczywiście nie trudno było zgadnąć, że jest to jedynie żart w wykonaniu celebrytki. Odbił się on jednak bardzo szerokim echem w mediach społecznościowych.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Z tego względu Marianna zdecydowała się na kolejny, bardzo ciekawy post na platformie X. Celebrytka przyznała, że jej wpis był żartem, jednak po niesamowicie pozytywnym odbiorze, uważa, że głupotą byłoby to zaprzepaścić.
Wasze komentarze, lajki niosą mnie jak na skrzydłach. Muszę to wszystko jeszcze przemyśleć, ale czuję, że jest to realne - że jest to szansa nie tylko dla mnie, ale również dla Was. Tak jak Marianna jest symbolem Francji, tak Marianna Schreiber mogłaby się stać ponadczasowym symbolem Polski - napisała zawodniczka Clout MMA.
Seria żartów Schreiber w sieci
Jak czytamy we wpisie, Schreiber chce być postacią historyczną, która będzie łączyć Polaków a nie ich dzielić. Silną kobietą - symbolem, który jest inspiracją nie tylko dla milionów Polek i Polaków, ale również Tajów oraz osób innych narodowości.
Polacy zasługują nie tylko na CPK i godne życie, ale również na Mariannę w Pałacu Prezydenckim. Marianna Schreiber - Prezydent Polski, to nie megalomania, tylko inwestycja w przyszłość - dodała w żartobliwym stylu Schreiber.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.