Jak wyglądałyby igrzyska olimpijskie gdyby zamiast nad Sekwaną zorganizować je nad Narwią lub w polu kartofli?
To niecodzienne pytanie zadają twórcy niszowego fanpejdża Nienormalny Białystok i na fali kontrowersji wokół sportowego święta jakie obecnie trwa we Francji, prezentują swoją wersję dyscyplin sportowych.
Gdyby Olimp odbywała się na Podlasiu, jakie dyscypliny powinny znaleźć się w jej programie. W związku z licznymi kontrowersjami związanymi z Olimpiadą 2024, bierzemy sprawy w swoje ręce i odpalamy własną już niebawem - żartują autorzy strony Nienormalny Białystok.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
I prezentują zdjęcia ubranej w różowy strój kąpielowy i czepek pływaczki pokonującej kraulem świeżo zorane pole lub skaczącej na główkę prosto z wiejskiej drogi w grządkę.
Na jednym ze zdjęć widać jak pływaczka staje na zwycięskim podium, a nagrodą za zajęcie pierwszego miejsca jest... worek świeżo wykopanych ziemniaków.
Pomysł podoba się komentującym, którzy chętnie sami wymyślają kolejne dyscypliny, jakie mogłyby być realizowane w podlaskiej scenerii.
Pojawiają się wśród nich między innymi pomysły na bieg z Grajewa do Białegostoku obwodnicą przez Sejny, sprint dookoła stodoły, rzut widłami w pędzącego knura czy salto nad korytem maciory.
Wśród pomysłów nie brakuje też zabawy olimpijską konwencją, jak w proponowanym biegu ze sztachetą przez płoty
Czytaj także: Skandal z dronem na igrzyskach. FIFA z reakcją
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.