Dorota Rabczewska została pozwana przez byłego partnera Emila Haidara. W styczniu 2025 r. przegrała proces. Sąd zadecydował, że musi ponieść wysokie koszty, a ponad to otrzymała wyrok w zawieszeniu. Co jej grozi, jeśli nie wpłaci zasądzonej kwoty? Najbliższe dwa lata mogą być dla niej ciężkie.
14 stycznia 2025 r. w Sądzie Okręgowym w Warszawie odbyła się kolejna rozprawa przeciwko Dodzie i Emilowi S oraz mężczyznom, którzy mieli zastraszać Emila Haidara. Prawnicy oskarżonych wnieśli o uniewinnienie, podkreślając brak dowodów na winę artystki. Wyrok ma zapaść jeszcze w styczniu.
Doda ma za sobą wiele związków, z których kilka zakończyło się aferami medialnymi. Piosenkarka nigdy nie zdecydowała się na dzieci i otwarcie przyznaje, że nie spieszy jej się do tego. Jednego z byłych partnerów do dziś wspomina z uśmiechem na twarzy.
Dorota Rabczewska procesuje się z byłem narzeczonym Emilem Haidarem. Jak dowiedzieli się dziennikarze "Faktu" mężczyzna złożył apelację od ostatniego wyroku. Żąda kary bezwzględnego więzienia.