Michał Rachoń na antenie Telewizji Republika ogłosił: - Szanowni państwo, ja patrzę w tej chwili na media społecznościowe. Patryk Jaki na Twitterze wrzucił następujący wpis. O godzinie 8:54, czyli dosłownie niecałe 10 minut temu, napisał w ten sposób: "Dziś rano na polecenie neoprokuratorów Tuska i Bodnara służby włamały się do domu Zbigniewa Ziobry". To dało początek wielogodzinnej transmisji na żywo sprzed domu Ziobry.
TV Republika włączyła do akcji nawet drona, by pokazać widzom, jak prezentuje się willa eksministra oraz jego najbliższych. Dziennikarze stacji mieli dużo pracy, a internet zapełnił się kontrowersyjnymi nagłówkami prezentowanymi widowni. Na paskach pojawiły się frazy: "Wtargnięcie służb Tuska do domu Z. Ziobry", "Reżim Tuska ściga za pomoc ofiarom przestępstw?" czy też "Tusk przyspieszył represje polityczne wobec opozycji". Podkreślano, że działania przypominają praktyki znane z Białorusi.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wkroczenie Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego do rezydencji Zbigniewa Ziobry było tematem dominującym także w głównych wiadomościach TV Republika. W programie "Dzisiaj" Danuta Holecka rozmawiała z Michałem Gwardyńskim, który relacjonował sytuację przez cały dzień. Okazało się, że reporter nadal obserwował sytuację przed rezydencją byłego ministra sprawiedliwości.
Relacja do nocy
- Za moimi plecami, na terenie posesji należącej do Zbigniewa Ziobry wciąż znajduje się około kilkunastu zamaskowanych mężczyzn, którzy, jak twierdzą, są funkcjonariuszami Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Niestety żaden z nich nie chce się wylegitymować. (…) Przed chwilą pod dom Zbigniewa Ziobry przyjechało około pięciu samochodów należących do policji, trzy radiowozy, jak również dwa samochody operacyjne. Jeden z nich wjechał na teren obiektu – opowiadał po zmroku Michał Gwardyński.
Krótko po tej relacji w studiu programu "Dzisiaj" zjawił się Przemysław Czarnek. Wyraźnie poruszona Danuta Holecka pytała, "jak to jest możliwe?". Polityk partii Prawo i Sprawiedliwość od razu ostro skomentował sytuację: - Bodnarowcy od tego naczelnego siepacza sprawiedliwości Rzeczpospolitej Polskiej są teraz od tego, żeby łamać permanentnie prawo, a jeśli nie prawo, to na pewno dobre obyczaje i zakłócać spokój Polaków.
- Przecież mamy trzy dni do świąt, mamy człowieka, który walczy o życie z ciężkim nowotworem i od dawna już leży w szpitalu, którego nie ma w domu. I nagle o 6 rano do pustego domu włamują się bodnarowcy, żeby zrobić co? Pokazówkę. Cała Polska to widzi - stwierdzał Czarnek.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.