Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...
Marcin Lewicki
Marcin Lewicki | 
aktualizacja 

Białorusini bez litości dla Jakimowicza. "To naplucie nam w twarz"

Jarosław Jakimowicz pojechał na Białoruś. Aktor znany z "Młodych wilków" i były gwiazdor TVP, pokazuje zdjęcia zadbanych i czystych miejsc, pytając drwiąco, czy czujemy tam "reżim i bidę". W opinii mieszkających w Polsce Białorusinów jego wyprawa to "naplucie im w twarz". - Jakimowicz dał się nabrać - mówi nam Białorusin Paweł Juszkiewicz.

Białorusini bez litości dla Jakimowicza. "To naplucie nam w twarz"
Białorusini nie zostawiają suchej nitki na Jakimowiczu (AKPA, Instagram)

Jarosław Jakimowicz zrobił sobie wycieczkę po Białorusi. Były prezenter TVP i aktor znany głównie z jednego filmu, publikuje w mediach społecznościowych zdjęcia z Mińska, Brześcia, Grodna i Starych Wasiliszek. W tej ostatniej miejscowości urodził się Czesław Niemen jako Czesław Wydrzycki.

Wzbudzający ogromne kontrowersje aktor nie ogranicza się do publikacji fotografii z dyskusyjnej podróży. Jakimowicz wprost uderzył w osoby, które krytykują białoruski reżim. Drwiąco stwierdza, że "u nas w demokracji jest dopiero super", prosząc o "zamknięcie buzi" każdego, kto nie był na Białorusi.

Tak wygląda poniedziałek, wieczór w zwykłych miejscach Brześcia. Czujesz reżim i bidę? U nas w demokracji to jest dopiero super. Proszę o nieotwieranie buzi na temat Białorusi osób, które nigdy tu nie były - stwierdził aktor we wpisie na Instagramie.

Trwa ładowanie wpisu:instagram

Jego słowa krytykują mieszkający w Polsce Białorusini: Mikita Semianenka i Paweł Juszkiewicz. Obydwaj uważają, że zachowanie Jarosława Jakimowicza jest szkodliwe. Podkreślają, że aktor nabrał się na fasadowy wizerunek kraju rządzonego przez reżim Alaksandra Łukaszenki.

Pan Jakimowicz, promując nieudolnie dostatnie życie w Białorusi, dał się nabrać dokładnie na ten wizerunek Białorusi, który od wielu lat kreuje propaganda białoruska. Widocznie mentalność Kalego nie pozwala mu na szersze i głębsze spojrzenie na procesy zachodzące wewnątrz kraju - mówi Paweł Juszkiewicz w rozmowie z o2.pl.

Z kolei Mikita Semianenka zaznacza, że "Brześć i Mińsk to piękne miasta" i przypomina, że Białoruś to europejski kraj, więc "na pierwszy rzut oka różnice mogą nie być aż tak wielkie". To jednak tylko pozory.

Za tymi czystymi uliczkami i dobrymi restauracjami, kryją się bezdomni, którzy są wywożeni z miasta z okazji świąt czy wydarzeń sportowych - dodaje Białorusin mieszkający w Polsce.

Ta wyprawa to "naplucie w twarz Białorusinom"

Podróż Jarosława Jakimowicza została w mocnych słowach "zrecenzowana" przez Polaków. Wpisy kontrowersyjnego aktora spotkały się ze zmasowaną krytyką internautów. Białorusini walczący z reżimem Łukaszenki też nie będą zadowoleni z ocieplania wizerunku tego kraju. Mówią wprost: to naplucie w twarz.

Można byłoby tę wyprawę potraktować jako "naplucie w twarz" setkom tysięcy Białorusinów, którzy często nie z własnej woli musieli wyjechać z Białorusi po 2020 roku. Dobrze, że znajomość postaci tego Pana (dla mnie zupełnie osoba nieznana) chyba jest raczej marginalna i nie stanowi on głosu reprezentującego większość Polaków - zauważa Paweł Juszkiewicz.

Białorusin dodaje, że Jakimowicz "byłby idealnym trybikiem dla propagandy białoruskiej".

Obecne reżimowe władze Białorusi, niczym słynny książę Potiomkin, potrafiły stworzyć fasadowość dobrobytu, na którą naiwnie i prostacko można się nabrać. Może pan Jakimowicz zechciałby dłużej zostać na Białorusi, a może i na zawsze. Byłby idealnym trybikiem dla propagandy białoruskiej - wyjaśnia Juszkiewicz.

Tak wygląda prawdziwy obraz Białorusi. "Czy Jakimowicz pojechał na wieś?"

Na zdjęciach opublikowanych przez Jakimowicza widać porządek, ład i dobrobyt. Aktor beztrosko spędza czas m.in. na strzelnicy. Na siłę propaguje pozytywny wizerunek Białorusi. - Nic nie ma dla ludzi - ironizuje były prezenter TVP.

Trwa ładowanie wpisu:instagram

- Czy pan Jakimowicz udał się może kilkadziesiąt kilometrów za miasto, na białoruską wieś, czy porozmawiał z białoruskimi przedsiębiorcami i zapytał, z jakimi problemami mierzą się codziennie? Czy porozmawiał z młodzieżą białoruską i zapytał, jakie są ich perspektywy na życie po szkole, studiach, ilu z nich chce zostać i żyć w Białorusi? - pyta Paweł Juszkiewicz, który jest naukowcem i wykładowcą akademickim.

I w końcu, czy pan Jakimowicz odwiedził jeden z setek zakładów karnych, w których są uwięzieni Białorusini, ale też Polacy, za to, że odważyli się zamanifestować swoją chęć życia w wolnym kraju? - dodaje Białorusin.

Z kolei Mikita Semianenka przypomina, że w białoruskich więzieniach oficjalnie przebywa ponad 1300 osób uznanych za więźniów politycznych, a kraj od 2020 roku opuściło ponad 350 tys. Białorusinów.

Na co dzień aresztują ludzi za wpisy w mediach społecznościowych lub polubienie publikacji niezależnych tytułów medialnych. To wszystko spowodowało brak rąk do pracy. Pensje trochę wzrosły, ale i tak w porównywaniu do sąsiadów z Unii Europejskiej, to są kwoty nie do przeżycia. Średnia pensja brutto - 2880 zł, średnia emerytura - 998 zł - wskazuje nasz rozmówca.

Nasza redakcja próbowała skontaktować się z Jarosławem Jakimowiczem. Zapytaliśmy o szczegóły jego podróży. Aktor nie odpowiadał na przesłane mu wiadomości.

Marcin Lewicki, dziennikarz o2.pl

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
Eurowizja 2025. Steczkowska niczym Daenerys Targaryen. Internauci są zachwyceni
Poznaliśmy wyniki pierwszego półfinału Eurowizji. Wiemy, co ze Steczkowską
Polak wystąpił z Estończykiem na Eurowizji. Ten utwór wywołał kontrowersje
Eurowizja 2025: Jak głosować na Polskę? Tak wesprzesz Justynę Steczkowską
Nagrali Polaków podczas Eurowizji. Tak kibicowali Justynie Steczkowskiej
Steczkowska zwróciła się do Polaków ze sceny w Bazylei. Wystarczyło kilka słów
Justyna Steczkowska wystąpiła na Eurowizji 2025. Tak się zaprezentowała
Kontrowersje wokół flag na Eurowizji. KE rozczarowana
Niemiec grzmi ws. ocen na Eurowizji. "Zlikwidowałbym jury"
Takich występów można spodziewać się podczas Eurowizji. Rekordowa liczba skandali?
O czym śpiewa Steczkowska? "Gaja" ma ukryty przekaz
Położyli to w grobie Jakubiaka. Te przedmioty miał zawsze przy sobie
KOMENTARZE WYŁĄCZONE
Sekcja komentarzy coraz częściej staje się celem farm trolli i polem do dezinformacji. Dlatego zdecydowaliśmy się wyłączyć możliwość komentowania pod tym artykułem.
Redakcja o2.pl
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić